Po pozytywnym odbiciu nastrojów w HoReCa z III kwartału br. nie ma już śladu. Subindeks Barometru EFL na IV kwartał br. był najniższy wśród 6 branż i wyniósł tylko 47,2 pkt. To spadek o 12,7 pkt. w porównaniu do poprzedniego kwartału, w którym wskaźnik osiągnął najlepszy wynik od ponad 2 lat (59,9 pkt.). Na taki wynik największy wpływ miały prognozy dotyczące sprzedaży – 40% hotelarzy i restauratorów spodziewa się mniejszej liczby zamówień w ostatnim kwartale tego roku. HoReCa jest również jedyną branżą, w której zdecydowana większość ankietowanych twierdzi, że czwarta fala koronawirusa ponownie pogorszy sytuację biznesów hotelarskich i gastronomicznych (85 proc.).
Barometr EFL dla branży HoReCa na IV kwartał 2021:
- Subindeks: 47,2 pkt. (-12,7 pkt. kw./kw.- największy spadek wśród 6 badanych sektorów); najniższy wskaźnik wśród 6 badanych sektorów
- Inwestycje: 92,5 proc. przedsiębiorców prognozuje podobny poziom inwestycji co miesiąc wcześniej
- Sprzedaż: 40 proc. przedsiębiorców prognozuje spadek sprzedaży; najwięcej wśród 6 badanych sektorów
- Płynność finansowa: 32,5 proc. przedsiębiorców prognozuje pogorszenie płynności finansowej; najwięcej wśród 6 badanych sektorów
- Finansowanie zewnętrzne: 40 proc. przedsiębiorców prognozuje większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne;
- Wpływ koronawirusa na sytuację firmy: 94 proc. przedsiębiorców uważa, że koronawirus będzie mieć niekorzystny wpływ na przyszłą sytuację firmy
– Ponownie światełko w tunelu zgasło. W poprzednim pomiarze na III kwartał mieliśmy do czynienia z najwyższą wartością branżowego subindeksu dla HoReCa nie tylko od początku pandemii, ale od ponad dwóch lat. To oczywiście było spowodowane okresem wakacyjnym i „uśpieniem” koronawirusa. Jak widzimy gorący sezon trwał bardzo krótko. Zakończenie okresu urlopowego i już nie groźba, ale kolejna fala epidemii COVID-19, odwróciły pozytywny trend. Z rozmów z naszymi klientami z tej branży wynika, że większość przedsiębiorców nie spodziewa się ponownego zamknięcia restauracji i hoteli. Jednak nie mają oni złudzeń – więcej zachorowań to większy strach w społeczeństwie i mniejsza chęć do odwiedzania lokali. Stąd przedstawiciele sektora oceniają swoją najbliższą przyszłość najgorzej ze wszystkich sześciu badanych przez nas branż – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Czwarta fala koronawirusa
Na niższą w porównaniu do poprzedniego pomiaru wartość subindeksu Barometru EFL dla HoReCa na IV kwartał br. (47,2 pkt., -12,7pkt. kwartał do kwartału) największy wpływ miały prognozy w obszarze sprzedaży. 40 proc. hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach w ciągu ostatnich trzech miesięcy tego roku. Tylko 4 proc. ankietowanych liczy na większą sprzedaż. Jest to wynik odwrotny od tego z poprzedniego kwartału, kiedy 77,5 proc. spodziewało się zwiększenia obrotów. Wówczas HoReCa najoptymistyczniej wśród 5 branż wyobrażała sobie swoją przyszłość, głównie z uwagi na trwający sezon wakacyjno-urlopowy. Pesymistyczne prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej pogorszenia spodziewa się 32,5 proc. przedsiębiorców, również najwięcej wśród 6 badanych sektorów.
Branża HoReCa: Leczenie potrwa kilka lat
O pogorszeniu nastrojów w HoReCa może świadczyć także fakt, że zdecydowanie więcej przedstawicieli tego sektora twierdzi, że kondycja sektora w kontekście czwartej fali pandemii w ciągu kolejnych 6 miesięcy pogorszy się, niż poprawi (85 proc. vs. 1 proc.). Tutaj również grupa pesymistów jest najliczniejsza wśród wszystkich badanych sektorów. Na przełomie czerwca i lipca br. mieliśmy do czynienia z odwrotnym trendem.
Podobnie jak w wielu innych gałęziach polskiej gospodarki, największa grupa zapytanych nie jest w stanie ocenić czasu powrotu do koniunktury. Tak odpowiedziało 38 proc. przedstawicieli HoReCa. 22 proc. daje czas na uporanie się ze skutkami kryzysu do końca przyszłego roku, a 21 proc. uważa że stanie się to dopiero za 2-3 lata. Liczne jest jednak grono restauratorów i hotelarzy, którzy nie maja złudzeń i twierdzą, że jeszcze długo lepiej nie będzie (19% wskazań).
Zastój w inwestycjach gastronomicznych
Ostatnie wyniki Związku Polskiego Leasingu potwierdzają, że segmenty, które są mocno uzależnione od bieżącej sytuacji gospodarczej, takie jak gastronomia, odnotowują słabsze wyniki. Z danych ZPL wynika, że biznes gastronomiczny w ciągu pierwszych trzech kwartałów tego roku mniej inwestował. Wartość leasingu sprzętu gastronomicznego od początku stycznia br. do końca września br. wyniosła 151 mln zł ( w tym 144,5 mln to wartość leasingu i 6,6 mln zł wartość udzielonych pożyczek ), o 12,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W ostatnim kwartale 2021 roku również nie możemy liczyć na odbicie w inwestycjach gastronomicznych. Z Barometru EFL wynika, że zdecydowana większość zapytanych (92,5 proc.) uważa, że pozostaną one na niezmienionym poziomie.
Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź >>
Komplet Polski Ład – Jak przygotować się do zmian 2022 PREMIUM
Tylko teraz
349,00 zł
614,00 zł
Przejdź do sklepu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS