Szef Departamentu Obywatelstwa i Migracji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi Aleksiej Biegun powiedział agencji TASS, że 22 listopada jego kraj opuściło 118 migrantów. Mieli to zrobić „na własną rękę”. – Każdego dnia przygotowujemy dokumenty dla osób, które zwracają się z wnioskami do właściwych władz. Tylko wczoraj z lotniska w Mińsku wyleciało 118 osób. Zrobili to sami. Struktury MSW i służby graniczne pomogły im w formalnościach i przekroczeniu granicy państwowej – wyjaśnił urzędnik.
Biegun dodał, że taka praca wykonywana jest codziennie. – Dzisiaj kolejna grupa cudzoziemców szykuje się do opuszczenia granicy i powrotu do domu. Przeszli już wszystkie procedury celne i graniczne na lotnisku w Mińsku. Wiele ambasad, m.in. w Iraku czy Syrii organizuje tzw. loty ewakuacyjne swoim obywatelom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji – powiedział szef resortu.
Granica polsko-białoruska. Część migrantów odpuszcza i wylatuje, inni chcą do UE
Szef Departamentu Obywatelstwa i Migracji białoruskiego MSW zaznaczył, że część osób przebywających na granicy z Polską „nadal chce wyjechać do krajów Unii Europejskiej, przez co odrzuca wszystkie oferty powrotu do ojczyzny”. Biegun podkreślił, że migranci z granicy nie wystąpili do stosownych organów Białorusi o status uchodźcy lub o ochronę uzupełniającą.
Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi poinformował również, że władze jego kraju współpracują z Międzynarodową Organizacją ds. Migracji i Biurem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w celu rozwiązania sytuacji na granicy z Polską. Działania dotyczą m.in. uregulowania statusu prawnego migrantów czy ewentualnego wjazdu tych osób do państwa trzeciego, które zechce je przyjąć.
Czytaj też:
Niemcy odrzucają propozycję Białorusi w sprawie 2 tysięcy migrantów. „Rozwiązanie nie do zaakceptowania”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS