A A+ A++

Nie chcą zostać w Polsce

Opublikowano 12 listopada 2021, autor:
Michalina Kozarowicz

Nadal na granicy polsko-niemieckiej zatrzymywani są cudzoziemcy, którzy nielegalnie próbują przekroczyć granicę i nie mają prawa pobytu w Polsce.

Nadodrzański odział straży granicznej ma ręce pełne roboty.

– Ostatnie zatrzymania obcokrajowców, bez prawa pobytu w naszym kraju, były w Słubicach – mówi mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Około 1:30 w nocy funkcjonariusze w rejonie mostu granicznego zatrzymali do kontroli osobowe auto, którego kierowcą był 34-letni obywatel Białorusi posiadający legalny pobyt w Polsce. Wraz z nim podróżował 21-letni obywatel Palestyny, jego pobyt w Polsce był nielegalny. Do następnego zatrzymania doszło dosłownie w tym samym momencie i w tym samym miejscu. Polsko-niemiecki patrol zatrzymał do kontroli volkswagena na polskich numerach rejestracyjnych. Podróżowało nim trzech obywateli Jemenu w wieku od 26 do 33 lat oraz 31-letni obywatel Białorusi.

Nie chcą zostawać w Polsce

Obcokrajowcy, których zatrzymano na zachodniej granicy, nie chcą ubiegać się o prawo pobytu w Polsce.

– Cudzoziemcy nie chcą składać wniosku o ochronę międzynarodową na terenie Polski – mówi J. Konieczniak. – Polska jest dla nich tylko krajem tranzytowym, przez który muszą się przedostać do Niemiec, nie ukrywają tego podczas przesłuchań. A jak już złożą taki wniosek, to będą „nasi” i nie będą mogli w Niemczech starać się o prawo pobytu. Docierają do nas opinie, że zatrzymanie w Polsce to dla nich najgorsza rzecz, bo już byli blisko Niemiec – mówi funkcjonariuszka.

Uchodźcy w niemieckim ośrodku oprócz dachu nad głową, jedzenia i opieki lekarskiej mają zapewnione 150 euro na własne potrzeby tygodniowo.

– U nas też uchodźcy mają gwarantowane pieniądze, ale 700 zł na miesiąc. Podczas obecności w ośrodku obcokrajowcy nie mają prawa pracować. Zatrzymani przez nas cudzoziemcy to w większości mężczyźni w wieku od 17 do 40 lat – wylicza J. Konieczniak.

Muszą wracać

Po zatrzymaniu na granicy rozpoczyna się procedura mająca na celu wydalenie obcokrajowców z Polski.

– Takie decyzje wydaje sąd. Po zatrzymaniu cudzoziemcy zazwyczaj trafiają do ośrodków na 3 miesiące. Procedura wydalenia jest czasochłonna. Przez cały ten czas, cudzoziemiec ma prawo ubiegać się o ochronę międzynarodową na terenie Polski. Ale poza Afgańczykami, nikt tego nie robi – wyjaśnia J. Konieczniak.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEl. MŚ 2022. Brutalny faul na Leonie Goretzce
Następny artykułZbiórka dla Zosi