W miniony weekend w Krakowie odbyły się Mistrzostwa Świata Karate Kyokushin 2021. Polska po raz pierwszy w historii gościła imprezę tej rangi. Do stolicy województwa małopolskiego przyjechali najlepsi karatecy z najdalszych zakątków globu. Wśród nich nie mogło zabraknąć aktualnego mistrza Europy w kategorii kumite seniorów do 90 kg – Kamila Mastaja. Pochodzący z podjasielskiej Świerchowej zawodnik potwierdził doskonałą formę zdobywając w Krakowie złoty medal mistrzostw świata.
Kamil Mastaj, który wciąż reprezentuje Jasielski Klub Karate Kyokushin, ma na swoim koncie wiele sukcesów w imprezach rangi mistrzowskiej, zarówno na krajowy, jak też międzynarodowym podwórku. Wystarczy wspomnieć, że karateka jest multimedalistą mistrzostw Europy. Ma na swoim koncie sześć medali, w tym jeden złoty, który zdobył we wrześniu bieżącego roku podczas KWF 34. Mistrzostw Europy Kyokushin w Świnoujściu.
Nic więc dziwnego, że triumfatora europejskiego czempionatu, przed zawodami Mistrzostw Świata Karate Kyokushin w Krakowie 2021, z powodzeniem można było zaliczyć do wąskiego grona faworytów. Kamil był doskonale przygotowany do zawodów. Po kontuzji, która doskwierała mu przed wrześniowymi mistrzostwami Europy nie było już śladu. Dwa tygodnie przed startem przeszedł jednak przeziębienie, w związku, z czym, na kilka dni musiał odpuścić treningi. Krótki odpoczynek sprawił jednak, że karateka zyskał dodatkową świeżość. – Byłem odpowiednio przygotowany, trenowałem ciężko i mądrze. Mimo, iż moja fizyczna forma była na bardzo wysokim poziomie, nie obyło się bez presji, która została dodatkowo spotęgowana tym, że mistrzostwa odbywały się w Krakowie, gdzie aktualnie mieszkam, trenuję i pracuję, ponadto podczas imprezy miałem doping od mojej dziewczyny, rodziny i znajomych, co również było dla mnie dodatkową motywacją, ale i stresem, aby dobrze wypaść – wyjaśnia.
Występ w tegorocznych Mistrzostwach Świata Karate Kyokushin w Krakowie był piątym startem Kamila Mastaja w imprezie mistrzowskiej tej rangi. W 2019 r. w Nur-Sultan w Kazachstanie dotarł do ćwierćfinału. W pozostałych przypadkach, w 2015, 2017 i 2018 r. swoje występu zakończył już na pierwszej rundzie rywalizacji.
Głównym organizatorem Mistrzostw Świata Karate Kyokushin w Krakowie 2021 był Małopolski Okręgowy Związek Karate. W rywalizacji wzięło udział 684 zawodniczek i zawodników z ponad 30 krajów – Europy, Azji, Afryki, Ameryki Północnej i Południowej.
Kamil Mastaj o medale walczył w kategorii kumite seniorów do 90 kg. Zanim dotarł do ścisłego finału stoczył dwa pojedynki. W półfinałowym starciu, okraszonym efektowym nokautem zmierzył się z Austriakiem Emanuelem Lebo, mistrzem świata organizacji KWU z 2015 r. oraz kilkukrotnym Mistrzem Europy. – Tej walki obawiałem się najbardziej, jednakże ciężka praca, jaką włożyłem w przygotowania, doping najbliższych oraz praktycznie całej publiczności, dały mi niesamowitą motywację i siłę w tej walce, co zwieńczyłem efektownym nokautem, poprzez nożycowe kopnięcie w głowę z wyskoku w ostatnich sekundach walki – mówi świeżo upieczony mistrz świata.
Półfinałowy pojedynek Kamila Mastaja z Emanuelem Lebo można zobaczyć w serwisie YouTube.
W walce finałowej przeciwnikiem Kamila był Irakijczyk – Ishaq Mohammed Alfadhil. Pojedynek był niezwykle wyrównany. – widziałem jego wcześniejsze walki i zrobiły wrażenie na mnie jego niesamowita siła i odporność na ciosy. Tak też było w walce. Bardzo mocno uderzał rękoma i niskimi kopnięciami. Wyprowadziłem 2 kopnięcia kolanem oraz kopnięcie opadającą stopą na głowę, takie kopnięcia były w stanie zakończyć walkę, jednakże nie zrobiły na nim większego wrażenia – wyjaśnia. Do rozstrzygnięcia pojedynku konieczna była dogrywka. – W dodatkowej rundzie realizowałem założenia taktyczne i sukcesywnie obijałem mu korpus, wyprowadzając, co jakiś czas kopnięcia na głowę. Ostatnie 30 sekund walki mocno przyspieszyłem i pokazałem swoją przewagę. Sędziowie jednogłośnie przyznali mi zwycięstwo. Początkowo nie docierało to do mnie. Wszyscy mi gratulowali, robili sobie ze mną zdjęcia, a ja byłem jak w innym świecie. Tak naprawdę to dopiero emocje opadają i wszystko zaczyna do mnie docierać, że osiągnąłem coś, czego nawet kiedyś nie byłem w stanie sobie wyobrazić, a dzisiaj jest spełnieniem moich marzeń, do których doszedłem ciężką i mądrą pracą – podsumowuje.
Walkę finałową pomiędzy Kamilem Mastajem a Ishaqiem Mohammedem Alfadhilem można zobaczyć w serwisie YouTube.
Za każdym sukcesem sportowym Kamila Mastaja stoi wielu ludzi, o których zawsze stara się on pamiętać. – Sukces ten nie jest tylko moją zasługą. Przede wszystkim chciałbym podziękować rodzinie, mojej dziewczynie, przyjaciołom, znajomym oraz wszystkim za obecność na mistrzostwach oraz za to, że we mnie wierzyli, często nawet bardziej niż ja sam w siebie. Podziękowania należą się również Shihanowi Tadeuszowi Krygowskiemu, za pokazanie drogi karate i nieustające wsparcie, dzięki któremu mogę startować wszędzie, reprezentując Polskę oraz barwy Jasielskiego Klubu Kyokushin Karate, nie przejmując się niczym poza przygotowaniem. Dziękuję też firmie ADL Instal Polska sp, z o.o. za wsparcie finansowe, dzięki któremu mogłem pozwolić sobie na zakup witamin, suplementów, zabiegów fizjoterapeutycznych oraz wizyt u psychologa sportu, gminie Osiek Jasielski za wsparcie finansowe, praktycznie od początku mojej kariery. Pochodzę ze Świerchowej i od zawsze mogę na nich liczyć. Podziękowania kieruję też do Dawid Nguyen Quanga, trenera przygotowania motorycznego, za mocny wycisk na siłowni – mówi.
MD
Napisany dnia: 22.11.2021, 12:38
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS