Szybkie i średnio szybkie łuki przedzielone długą prostą oraz dość wysokie temperatury zbliżające się do 30 stopni Celsjusza po pierwszym, godzinnym treningu póki co wydają się sprzyjać Red Bullowi.
Max Verstpapen na swoim najszybszym okrążeniu na miękkich oponach uzyskał wynik 1:23,723. Holender jako jedyny zszedł z czasem poniżej 1 minuty i 24 sekund. Drugi Pierre Gasly stracił do niego już blisko pół sekundy. Tuż za nimi uplasował się Valtteri Bottas, a czwarty Lewis Hamilton stracił do lidera 0,8 sekundy.
7-krotny mistrz świata już na początku sesji przez radio meldował chroniczny brak mocy w swoim aucie, ale nie zjeżdżał do boksu na większą naprawę.
Jak to zwykle bywa na Bliskim Wschodzie pierwszy i trzeci trening ze względu na harmonogram weekendu rozgrywanego wieczorową porą, nie ma większego znaczenia, a układ sił w stawce kibice będą mogli lepiej ocenić po drugiej sesji, która będzie odbywała się o podobnej porze co kwalifikacje i wyścig.
Doświadczenie z nowym obiektem miało wcześniej jedynie dwóch kierowców. Sergio Perez z Red Bulla oraz Nikita Mazepin z Haasa.
To w połączeniu z faktem, że od wyścigu w Brazylii minęło zaledwie kilka dni, podczas których nie było czasu na obszerny program symulacyjny sprawiło, że większość kierowców pierwszą sesję treningową wykorzystało na zapoznanie się z nitką toru oraz jego nagumowanie.
Przez 60 minut kierowcy zdążyli sprawdzić wszystkie trzy dostępne w ten weekend mieszanki Pirelli. Na początku sesji sprawdzano głównie twardą i średnią mieszankę, aby w drugiej części treningu zacząć podkręcać tempo na miękkich oponach.
Przez większą część pierwszego treningu kierowcy zachowywali czyste konto na nowym torze, unikając nieprzyjemnych sytuacji. Najbardziej zagrożone mogły czuć się jedynie styropianowe znaczniki odległości przed zakrętami. Kierowcy wyjeżdżając szeroko z toru omijali je na centymetry.
Pod sam koniec sesji w siódmym zakręcie toru na pułapkę żwirową wypadł Mick Schumacher. Młody Niemiec zdołał jednak o własnych siłach wydostać się z niej i dojechać do garażu. Obyło się również bez uderzenia w bandy, które na katarskim torze są mocno oddalone od nitki toru z uwagi na to, że obiekt ten był projektowany z myślą o wyścigach motocyklowych.
Problemy techniczne dotknęły ponownie kierowców korzystających s silników Mercedesa. Najpierw Lance Stroll został poproszony o zjazd do bosku bez zmieniania biegów, a później do alei serwisowej ledwo dotoczył się Lando Norris.
Po pierwszych 60 minutach zmagań z torem wyjątkowo wysoko zameldował się Yuki Tsunoda. Japończyk tracąc blisko sekundę był piąty, wyprzedzając obu kierowców Ferrari i Sergio Pereza.
Czołową dziesiątkę zamykali Esteban Ocon i Lando Norris, a drugą otwierali Daniel Ricciardo i Sebastian Vettel. Słabiej pojechał również Fernando Alonso, który na koniec sesji mógł pochwalić się tylko 17. wynikiem, przed Schumacherem, Storllem i Mazepinem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS