Hurkacz na początku roku oscylował wokół 30. lokaty na liście ATP. Udane występy – w tym m.in. triumf w trzech imprezach cyklu oraz półfinał wielkoszlemowego Wimbledonu – dały mu awans na dziewiątą pozycję oraz zagwarantowały występ w kończącej sezon imprezie masters. 24-letni wrocławianin w Turynie zanotował trzy porażki i odpadł po fazie grupowej, ale zapewnił, że odebrał cenną lekcję. Przy okazji tego startu poczuł też, jak duża uwaga skierowana jest na czołowych tenisistów, czego przejawem były nie tylko liczne wywiady, ale i inne akcje marketingowe.
Na pewno jest to dla mnie coś nowego. Jak jest się 30. na świecie, to zainteresowanie jest tak naprawdę znikome albo praktycznie żadne w porównaniu do tego, co się tutaj dzieje. To są kolejne takie elementy. Jak chce się wygrywać, to tego jest coraz więcej, więc trzeba się też samemu nauczyć dysponować swoim czasem i umieć dostosować się do tego – zaznaczył Hurkacz w rozmowie z trzyosobową grupą polskich dziennikarzy.
Niektórych uczestników męskiego mastersa pytano też o sprawę ch … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS