Dzisiaj, 19 listopada (12:12)
Hubert Hurkacz nie kryje, że awans do Top10 światowego rankingu i występ w turnieju ATP Finals pokazały mu nowy wymiar tenisowego świata. “Jak jest się 30. na świecie, to zainteresowanie jest tak naprawdę znikome albo praktycznie żadne w porównaniu z tym” – ocenił.
Hurkacz na początku roku oscylował wokół 30. lokaty na liście ATP. Udane występy – w tym m.in. triumf w trzech imprezach cyklu oraz półfinał wielkoszlemowego Wimbledonu – dały mu awans na dziewiątą pozycję oraz zagwarantowały występ w kończącej sezon imprezie masters. 24-letni wrocławianin w Turynie zanotował trzy porażki i odpadł po fazie grupowej, ale zapewnił, że odebrał cenną lekcję. Przy okazji tego startu poczuł też, jak duża uwaga skierowana jest na czołowych tenisistów, czego przejawem były nie tylko liczne wywiady, ale i inne akcje marketingowe.
“Na pewno jest to dla mnie coś nowego. Jak jest się 30. na świecie, to zainteresowanie jest tak naprawdę znikome albo praktycznie żadne w porównaniu do tego, co się tutaj dzieje. To są kolejne takie elementy. Jak chce się wygrywać, to tego jest coraz więcej, więc trzeba się też samemu nauczyć dysponować swoim czasem i umieć dostosować się do tego” – zaznaczył Hurkacz w rozmowie z trzyosobową grupą polskich dziennikarzy.
Niektórych uczestników męskiego mastersa pytano też o sprawę chińskiej tenisistki Shuai Peng. Była liderka światowego rankingu deblistek nie dała znaku życia od momentu, kiedy na początku listopada za pośrednictwem wpisu w sieci oskarżyła o gwałt byłego wicepremiera swojego kraju.
“Słyszałem o tej historii, ale za wiele nie mogę o niej powiedzieć. Tylko tyle, co przeczytałem. Wspieramy Shuai jako zawodnicy i mamy nadzieję, że nic jej nie jest” – zaznaczył Polak.
Rywalizację na korcie w hali Pala Alpitour poprzedziła m.in. sesja zdjęciowa ośmiu czołowych singlistów tego roku na jednej z najważniejszych ulic Turynu. Wrocławianin był później komplementowany przez innych uczestników za styl, na jaki postawił.
“Były wcześniej zakupy, żeby prezentować się jakoś w miarę. Chwalono mnie za gust? Chyba nie jest aż tak tragiczny” – skwitował z uśmiechem.
Serb Novak Djokovic przyznał, że do Turynu zabrał saksofon, na którym uczy się grać. Hurkacz był bardzo samokrytyczny w kontekście swoich predyspozycji … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS