Czy gliwiczanie będą mieli lodowisko? Punkt szczepień nadal działa

Władze Gliwic wraz z dyrekcją szpitala miejskiego nr 4 w Gliwicach oraz Politechniką Śląską stworzyły punkt szczepień na lodowisku w Gliwicach. Inicjatywa była bardzo ważna i zdecydowanie usprawniła szczepienie gliwiczan i mieszkańców sąsiednich miejscowości. Problem jednak w tym, że działalności nie może prowadzić lodowisko. Kiedy możemy spodziewać się zakończenia działalności punktu szczepień w tym miejscu?

Punkt szczepień na lodowisku odwiedził premier Mateusz Morawiecki, który chwalił inicjatywę. – W kulminacyjnym momencie w punkcie szczepień prowadzonym przez szpital miejski nr 4 w Gliwicach wykonywano nawet 4500 szczepień każdego dnia – informuje Anna Ginał, rzeczniczka szpitala. W czasie wakacyjnym liczba procedur spadła do 100 dziennie.

W tej chwili rośnie liczba podawanych w punkcie szczepień pierwszych oraz trzecich dawek szczepionki przeciw COVID-19. – Ma to zapewne związek z dramatycznie pogarszającą się sytuacją epidemiczną w kraju oraz rosnącą liczbą chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19 wymagających hospitalizacji – informuje rzeczniczka SM nr 4.

Gliwiczanie nie mają lodowiska.

Ślizgawka w Gliwicach to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców. „Tafla” zawsze cieszyła się ogromną popularnością. Jazda na łyżwach to jeden ze sportów, który można uprawiać zimą. Niestety, działalność punktu szczepień jest priorytetowa. Czy jest szansa, że tej zimy gliwiczanie pojeżdżą na łyżwach? Do kiedy punkt szczepień będzie działał? – Nie ma wyznaczonej konkretnej daty w tym zakresie, będzie to zależało od wielu czynników, w tym od sytuacji epidemicznej w kraju – informuje Ginał.

75-80% pacjentów oddziału covidowego w Gliwicach to osoby niezaszczepione

– Zdecydowana większość pacjentów naszego oddziału covidowego, którzy cierpią z powodu narastających duszności i innych niebezpiecznych następstw zakażenia koronawirusem, to osoby, które szczepionki nie przyjęły. Bywa, niestety, że dopiero w szpitalu pytają, czy jest teraz możliwość zaszczepienia się – mówi rzeczniczka gliwickiego szpitala.