A A+ A++

Według Koźmińskiego to co wydarzało się w poniedziałek na Stadionie Narodowym można rozpatrywać w dwóch płaszczyznach – jakości i decyzji personalnych podjętych przez Paulo Sousę.

O ile mogę jeszcze jakoś usprawiedliwić absencję Roberta Lewandowskiego, bo jest to piłkarz, którego trzeba oszczędzać, gra bardzo dużo, “od deski do deski” i należy powolutku przyzwyczaić się, że nie zawsze będziemy mogli na niego liczyć ze względu choćby na wiek. Jednak forma rozwiązania tej sytuacji była fatalna. Można było wystawić Roberta na 45 minut w meczu z Andorą i mieć go co najmniej na ławce rezerwowych w spotkaniu z Węgrami, aby wszedł na boisku, gdyby pojawiła się taka potrzeba – stwierdził.

Znacznie bardziej Koźmińskiego oburzyło, że w wyjściowym składzie zabrakło Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolitycy PiS skrytykowali film „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” Netfliksa. „Niebywały skandal”
Następny artykułZAMEK W EŁKU część 3