Niestety, do fazy pucharowej nie udało się awansować drużynie JKH GKS Jastrzębie. Mistrzowie Polski w swoim historycznym występie w tych elitarnych rozgrywkach uzyskali najlepszy wynik ze wszystkich polskich klubów, które do tej pory rywalizowały w Lidze Mistrzów. Jastrzębianie w sześciu meczach zdobyli siedem punktów, co jest takim samym dorobkiem, jak łącznie cztery poprzednie starty polskich klubów w CHL. Podopieczni Roberta Kalabera dwukrotnie pokonali norweski Frisk Asker (4:3 na Jastorze i 7:3 na wyjeździe) oraz przegrali po rzutach karnych u siebie z HC Bolzano. Mistrzowie Polski ostatecznie zmagania grupowe zakończyli na trzecim miejscu za drużynami RB Salzburg i HC Bolzano, a przed Frisk Asker.
W tegorocznej fazie pucharowej w komplecie wystąpią szwedzkie drużyny. Na tym etapie po dwóch przedstawicieli będą mieli Szwajcarzy, Finowie, Niemcy i dosyć niespodziewanie Austriacy. Stawkę szesnastu ekip w 1/8 finału uzupełniły kluby z Czech, Francji i Włoch.
Nie będzie „Potopu Szwedzkiego”?
Bardzo ciekawie zapowiada się starcie ZSC Lions Zurych z Rögle Ängelholm. Dziewięciokrotni mistrzowie Szwajcarii w swojej grupie zajęli drugie miejsce, ustępując jedynie najbardziej utytułowanej drużynie tych rozgrywek – szwedzkiej Frolundzie. Szwajcarzy w ostatnich pięciu edycjach CHL czterokrotnie zdołali awansować do fazy pucharowej, dwa razy grając w ćwierćfinale. Ekipa Rögle aspiruje do miana czarnego konia tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie klub z południa Szwecji został wicemistrzem Szwecji przegrywając finałową rywalizację z Växjö Lakers. Dla zespołu z Ängelholm był to historyczny medal mistrzostw Szwecji. W swoim premierowym występie w Lidze Mistrzów podopieczni Rikarda Grönborga wygrali zmagania grupowe wyprzedzając niemiecki EHC Red Bull Monachium oraz aktualnego mistrza Szwajcarii – EV Zug i duński zespół SønderjyskE.
Emocji nie zabraknie również w rywalzacji Skelleftei ze Spartą Praga. Czesi to finaliści Ligi Mistrzów z 2017 roku, gdy decydujące starcie przegrali po dogrywce z Frolundą 3:4. W zeszłym sezonie Sparta zdobyła brązowy medal mistrzostw Czech i był to dla nich pierwszy krążek wywalczony po pięcioletniej przerwie. W obecnym sezonie Extraligi Sparta gra w kratkę i aktualnie zajmuje dopiero dziesiąte miejsce, ale zdecydowanie lepiej radzi się w rywalizacji w Lidze Mistrzów. Po inauguracyjnej porażce na wyjeździe z Växjö Lakers 1:2, zespół z Pragi wygrał pozostałe pięć spotkań i z pierwszego miejsca awansował do fazy play-off. W przeciwieństwie do Sparty, Skelleftea do samego końca musiała walczyć o zapewnienie sobie awansu do fazy pucharowej. Szwedzi w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z Tapparą Tampere 2:4, ale na ich szczęście swój mecz u siebie również 2:4 przegrał zespół HC Lugano z Eisbären Berlin, co dało Szwedom ostatecznie drugie miejsce premiowane awansem.
Borzęcki i Płachta celują w ćwierćfinał!
Zwycięzca „polskiej” grupy Red Bull Salzburg w walce o awans do ćwiercfinału zmierzy sie z francuskim Dragons Rouen. Zespół z Austrii gra w międzynarodowej ICE Hockey League, a tym sezonie w Lidze Mistrzów przegrał tylko jeden raz – u siebie z HC Bolzano 3:5. W tej rywalizacji liczymy na kolejne dobre występy w barwach RB Salzburg mającego polskiego korzenie Jakuba Borzęckiego. To
To 19-letni syn Adama, naszego byłego świetnego reprezentacyjnego obrońcy, obecnie jeden z trenerów drużyny do lat 20-stu niemieckiego Adler Mannheim, gdzie wspólnie pracuje między innymi z innym byłym reprezentantem Polski, Adrzejem Schubertem. Jakub Borzęcki urodził się w amerykańskim Syracuse, gdy zawodnikiem występującego na zapleczu ligi NHL Syracuse Crunch był właśnie Adam. Potem cała rodzina przeniosła się do Niemiec, gdzie wychowanek Stoczniowca zakończył karierę, a jego syn rozpoczął hokejowe treningi. Dla Borzęckiego juniora to pierwszy sezon w dorosłym hokeju. Ma już na swoim koncie kilka bramek oraz asyst w rozgrywkach ICE HL oraz w Lidze Mistrzów, gdy jego premierowy gol w tych rozgrywkach przesądził o wygranej RB Salzburg w wygranym 6:1 meczu z JKH GKS Jastrzębie.
Drugim polskim akcentem na tym etapie Ligi Mistrzów będzie występ Matthiasa Płachty w zespole Adler Mannheim, który w walce o awans do ćwierćfinału zmierzy sie z broniąca tytułu Frolundą. Płachta, jest synem Jacka – byłego reprezentanta Polski i selekcjonera naszej reprezentacji. Napastnik Adler, podobnie jak i Jakub Borzęcki występuje w reprezentacji Niemiec. Borzęcki junior występuje w kadrze młodzieżowej, a Płachta podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu zdobył srebrny medal. W obecnej edycji Ligi Mistrzów 30-letni napastnik Adler strzelił gola w wygranym wyjazdowym meczu z Lozanną oraz zanotował cztery asysty. Jego zespół w starciu z Frolundą nie będzie faworytem. „Indianie” to najbardziej utytułowany klub w krótkiej historii tych rozgrywek. Frolunda w ostatnim finale Ligi Mistrzów pokonała czeski Mountfield Hradec Kralove 3:1. Był to czwarty triumf tej drużyny w sześcioletniej historii rozgrywek. Pozostałe dwa zwycięstwa w CHL odniósł inny szwedzki klub Luleå HF oraz JYP Jyväskylä z Finlandii.
Drugi przeciwnik grupowy JKH GKS Jastrzębie, a więc zespół HC Bolzano w 1/8 finału zmierzy się z fińskim klubem Lukko Rauma. W pozostałych parach HC Fribourg-Gotteron (Szwajcaria) zmierzy się z EHC Red Bull Monachium (Niemcy), szwedzki zespół Växjö Lakers rywalizować będzie z drugim klubem z Finlandii na tym etapie rozgrywek, czyli Tapparą Tampere, a austriacki klub EC KAC Klagenfurt zagra z Leksands IF ze Szwecji.
Plan transmisji pierwszych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie:
Wtorek (16 listopada):
ZSC Lions Zurych – Rogle Angelholm na żywo o 20:00 w Polsacie Sport Fight.
Skelleftea AIK – Sparta Praga premiera o 23:00 w Polsacie Sport Extra.
Środa (17 listopada):
Rouen Dragons – Red Bull Salzburg na żywo o 19:25 w Polsacie Sport Fight.
Grzegorz Michalewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS