To był atak terrorystyczny – tak dziennik “Daily Mail” pisze o wybuchu taksówki, do którego doszło wczoraj przed szpitalem w Liverpoolu. Zginął pasażer. Zamach udaremnił kierowca, który zorientował się, że pasażer chce zdetonować ładunek. Taksówkarz wysiadł z auta i zamknął w nim przewożonego mężczyznę. Informację o tym, że był to akt terroru, potwierdziła policja.
Eksplozja nastąpiła przed Liverpool Women’s Hospital o godz. 10:59. Doszło do niej tuż przed dwoma minutami ciszy, którymi w całej Wielkiej Brytanii oddawano cześć poległym żołnierzom z okazji obchodzonej tego dnia Niedzieli Pamięci.
Po południu podano, że w wyniku eksplozji zginął pasażer. Kierowca, który wybiegł z samochodu, trafił do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu.
Jak ujawnił w nocy dziennik “Daily Mail”, wybuch nie był wypadkiem, lecz miał być atakiem terrorystycznym. Gazeta, powołując się na znajomych taksówkarza i wpisy w mediach społecznościowych, podaje, że pasażer chciał początkowo jechać pod katedrę, gdzie odbywały się miejskie obchody Niedzieli Pamięci. Ponieważ taksówka utknęła w korku, zmienił zdanie i polecił, by jechać do oddalonego o niespełna półtora kilometra od katedry szpitala.
Według tych relacji, taksówkarz David Perry zwrócił uwagę na dziwne zachowanie pasażera. Zauważył też ładunek wybuchowy. Gdy tuż przed godz. 11:00 samochód podjechał przed szpital, kierowca od środka zamknął pasażera, po czym sam wybiegł z samochodu. Chwilę potem nastąpiła eksplozja.
Rozmówcy “Daily Mail” nie mają wątpliwości, że Perry przytomnością umysłu uratował życie nie tylko swoje, ale także wielu innych ludzi.
Początkowo policja informowała, że bada wszystkie scenariusze. Wieczorem poinformowano o aresztowaniu w związku ze sprawą trzech mężczyzn w wieku 21, 26 i 29 lat. Dziś policja podała, że aresztowany został jeszcze 20-letni mężczyzna. Przyznała też, że oficjalnie uznaje wybuch jako zdarzenie o charakterze terrorystycznym. Personaliów niedoszłego zamachowca, ani czterech aresztowanych mężczyzn na razie nie ujawniono.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS