Handelek na sokólskim targowisku nie odnalazł jeszcze swojego lejtmotywu. Nie są to już chryzantemy, ale też jeszcze nie ozdoby świąteczne. Choć pierwsze stoiska ze świętymi Mikołajami i stroikami już się pojawiły, to zainteresowanie klienteli tym towarem było jeszcze stosunkowo niewielkie.
Za stroiki bożonarodzeniowe trzeba było zapłacić 15-30 zł, w zależności od rozmiaru. Były też bombki, bałwanki i Mikołaje.
Za koszulki z zabawnymi napisami ich właściciel prosił 25 zł za wersję dla dzieci i 45 zł dla dorosłych. Spory był wybór bezrękawników, czapek, kurtek i dresów, choć sprzedawcy narzekali na brak klientów.
Chętni mogli nabyć ryby. Wciąż sprzedawała się kapusta – w główkach, poszatkowana lub kiszona. Była też marchew w workach (1 zł za kilogram) i suchy chleb dla zwierząt. Zaledwie na trzech straganach oferowano świeże warzywa i owoce.
(pb)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS