Do wpisu załączono krótki film, na którym widać zgrupowane po polskiej stronie granicy znaczne siły policji, wojska i straży granicznej. Widoczna jest m.in. armatka wodna. Słychać także komunikaty głosowe, np. po angielsku wysyłane przez stronę polską o możliwości użycia siły w przypadku niewykonywania poleceń.
Wcześniej rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informował, że w kierunku migrantów wysyłane są komunikaty informujące, że nie ma zgody na ich przepuszczenie do Niemiec. Dodał, że polska granica z Białorusią pozostaje zamknięta i będzie chroniona.
W sobotę Żaryn informował, że wśród migrantów rozpuszczane są plotki, że w poniedziałek przyjadą po nich autobusy z Niemiec, a Polska je przepuści. “To kłamstwo” – mówił Żaryn.
Według Straży Granicznej strona białoruska przygotowuje się w niedzielę na dużą próbę forsowania granicy. Jak podano, w rejon koczowiska w Kuźnicy docierają kolejne grupy uzbrojonych funkcjonariuszy, a migranci otrzymali od białoruskich służb m.in. gaz.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rząd w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską przebywa obecnie od 2 do 4 tys. migrantów, regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich.
Czytaj też: Strach w strefie zakazanej. „To, co się dzieje, to już niemal zbrodnia przeciw ludzkości, tylko dokonywana po cichu”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS