A A+ A++

„Martwią się o nich (migrantów – aja), za to nas (funkcjonariuszy SG) za to określają w najdelikatniejszej formie bezdusznymi robotami czy maszynami bez serca (…) Pytają nas w nich, czy możemy spokojnie spać, czy potrafimy spojrzeć w oczy naszym żonom i dzieciom po tym, jak w tak „nieludzki” sposób traktujemy uchodźców” – piszą funkcjonariusze Straży Granicznej w liście do Bartosza Piekarskiego, byłego dziennikarza.

CZYTAJ TAKŻE:

-NASZ NEWS. Jest decyzja wobec Barbary Kurdej-Szatan! Aktorka nie będzie już więcej występować premierowo w TVP

-Celebrytka Kurdej-Szatan wpadła w szał! Rzuca wulgaryzmami, wyzywa SG: Mordercy! Boli mnie serce, trzęsę się i ryczę

Piekarski opublikował wiadomość na Twitterze. Jak napisał, ze strażnikami koresponduje prywatnie. List funkcjonariuszy SG odnosi się m.in. do haniebnych słów celebrytki Barbary Kurdej-Szatan (których nie będziemy tutaj już przytaczać) na temat sytuacji na granicy.

Otrzymałem dziś list od Strażników Granicznych z okolic Kuźnicy, z którymi od kilku dni koresponduje prywatnie. Prosili mnie, żebym to opublikował bez podawania ich personaliów. Poczytajcie jak to wygląda z ich perspektywy… Może to komuś otworzy oczy. Dziękuję i proszę o RT!

List prosto z granicy

Od niedzieli otrzymujemy maile od „zatroskanych” losem imigrantów obywateli. Martwią się o nich, nas za to określają w najdelikatniejszej formie bezdusznymi robotami czy maszynami bez serca! W niedzielę takich maili było 14, teraz dostajemy ich kilka każdego dnia

— czytamy w liście opublikowanym przez byłego dziennikarza.

Pytają nas, czy możemy spokojnie spać, czy potrafimy spojrzeć w oczy naszym żonom i dzieciom po tym, jak w tak „nieludzki” sposób traktujemy uchodźców. Jesteśmy przy tym zastraszani, z jakich paragrafów Kodeksu karnego będziemy kiedyś odpowiadać

— piszą strażnicy.

Jak czytamy dalej, od zeszłej niedzieli otrzymali tyle tego rodzaju wiadomości, że po wydrukowaniu zapełniły 14 stron. Autorzy listu odnoszą się również do skandalicznej wypowiedzi Barbary Kurdej-Szatan.

Tak, nam też szkoda pani Basi. Szkoda nam jej dzieci. Ale my tu robimy, co możemy również dla niej i również dla jej dzieci, mimo że ona nam napisała, że nami gardzi

— podkreślają funkcjonariusze Straży Granicznej.

Choć odnotowują, że aktorka przeprosiła za swoje słowa, zapewniają, że nie wierzą w szczerość jej przeprosin.

Dla nas to tylko nieszczere zabiegi, by ratować swoją pozycję zawodową. Przykro nam, ale tak właśnie jest

— czytamy na końcu wiadomości.

Zapewniam Państwa, że polska @Straz_Graniczna to na pewno przeczyta… tzn. jej funkcjonariusze, których kilku jest tu z nami, przy czym oczywiste jest, że nie mogą się ujawnić. Naturalnie dołączam do tej wielkiej fali sympatii! 🇵🇱🇵🇱 Zawsze z całym chórem!

— dodał Piekarski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKaczyński ma dwie kandydatki na prezydenta Polski
Następny artykułKielczanki postraszyły wicemistrzynie Polski. Ale ostatecznie znów przegrały