Southern Railway, brytyjska kolej obsługująca przewozy podmiejskie, wprowadziła zmiany w rozkładzie jazdy, które okazały się katastrofą. Skazani na przewoźnika pasażerowie tracą pracę przez notoryczne spóźnienia.
Zobacz także:
Popularna brytyjska sieć kolejowa, odpowiedzialna za przewozy podmiejskie w południowo-wschodniej Anglii, wprowadziła nowy rozkład jazdy. Jak podaje serwis Metro, konto na Twitterze zostało zasypane skargami pasażerów, którzy przez niepunktualność pociągów między innymi notorycznie spóźniają się do pracy.
Z sieci korzysta ponad 120 tys. osób głównie na terenie Londynu, Kent i East Sussex, by każdego dnia dostać się do stolicy UK.
Problemem jest nie tylko brak punktualności, ale także duże oblężenie, które sprawia, że niektórzy pasażerowie nie są w stanie wsiąść do pociągu i pozostaje im czekać na kolejny transport, co często sprawia, że nie docierają na czas.
– Wydałem 30 funtów na taksówkę, by dostać się do pracy, w której zarabiam najniższą krajową. To mnie bolało, ale nie miałem innego wyjścia. Nowy harmonogram oznacza, że muszę być w pracy godzinę wcześniej, co nie jest tym, co chciałbym robić. Jestem jednak zmuszony się z tym pogodzić – pisze Frances Olivine, jeden z pasażerów.
Jak donosi BBC pojawiły się także skargi, w których pasażerowie twierdzą, że przez niepunktualność stracili pracę.
– Dziewięćdziesiąt pięć procent pociągów jest uruchomionych na czas lub w ciągu pięciu minut nowo wyznaczonego harmonogramu i nie doszło do zanotowania problemów przeludnienia – komentuje rzecznik sieci.
Paulina Lęcznar / POLEMI.co.uk
Fot.: 1000 Words / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS