Wczoraj, 12 listopada (19:52)
Hubert Hurkacz w niedzielę rozpocznie rywalizację w turnieju ATP Finals. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Daniił Miedwiediew. Polak podczas konferencji prasowej nie krył ekscytacji zbliżającym się wyzwaniem.
– Hala i cała otoczka są fantastyczne. Podoba mi się organizacja. To na pewno inne doświadczenie niż każdy kolejny turniej. Bardzo dobrze się tutaj czuję. W Turynie zagrają wszyscy najlepsi zawodnicy tego roku na świecie. Występ w ATP Finals to coś fantastycznego. Jestem bardzo podekscytowany. Jest tu bardzo wąskie grono zawodników i panuje świetna atmosfera – zapewnił Hurkacz.
W wyniku czwartkowego losowania rozstawiony z numerem siódmym zawodnik trafił do Grupy Czerwonej razem z broniącym tytułu Miedwiediewem (2.), Niemcem Alexandrem Zverevem (3.) i Włochem Matteo Berrettinim (6.). Zverev w rozmowie z dziennikarzami ocenił, że o awans będzie w tym gronie trudniej niż w Grupie Zielonej, w której znaleźli się: Serb Novak Djokovic (1.), Grek Stefanos Tsitsipas (4.), Rosjanin Andriej Rublow (5.) i Norweg Casper Ruud (8.).
– Są dwie grupy i uważam, że obie są bardzo trudne. W końcu mowa o ośmiu najlepszych graczach sezonu. Może rzeczywiście w naszej poziom jest bardziej zbliżony między poszczególnymi zawodnikami, ale zobaczymy – zaznaczył Polak.
Na otwarcie w niedzielne popołudnie zagra z Miedwiediewem, którego niespodziewanie pokonał w lipcu w pięciu setach w 1/8 finału Wimbledonu. 25-letni tenisista z Moskwy, który we wrześniu triumfował w US Open, zrewanżował mu się już w sierpniu w ćwierćfinale turnieju ATP w Toronto. Nie przyszło mu to jednak łatwo – zwyciężył w trzech partiach, z czego obie wygrane przez niego zakończyły się tie-breakiem.
– Z Daniiłem dobrze się znamy, a nasze mecze są zwykle bardzo zacięte. Oczywiście dam z siebie wszystko. On potrafi naprawdę niesamowicie grać. To jak +wyciąga+ te wszystkie piłki sprawia, że jest niewygodnym rywalem. To też powody, dlaczego wygrał w tym sezonie US Open i jest tak wysoko sklasyfikowany – komplementował wicelidera światowego rankingu dziewiąty w tym zestawieniu Polak.
Po raz pierwszy w historii w jednym roku w obsadzie zarówno kobiecego, jak i męskiego mastersa są polscy singliści. Obecnie w WTA Finals w Guadalajarze rywalizuje Iga Świątek.
– To wyjątkowa sytuacja i mam nadzieję, że będzie się powtarzać co roku przez najbliższe kilka lat. Iga gra niesamowity tenis, wygrała turniej wielkoszlemowy. To coś wyjątkowego dla całego kraju i tenisa w Polsce. To, że oboje zakwalifikowaliśmy się do mastersa w tym samym sezonie, to świetna sprawa dla sportu w Polsce – podsumował podopieczny trenera Craiga Boyntona.
Tenisistka z Raszyna zaczęła występ w Meksyku od dość gładkiej porażki z Greczynką Marią Sakkari 2:6, 4:6. Po meczu przyznała, że zwykle potrzebuje trochę czasu, by wejść w turniej, a teraz od razu musiała rywalizować z zawodniczką ze ścisłej czołówki. Hurkacz stwierdził, że nie powinien mieć z tym proble … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS