A A+ A++

fot. tauron1liga.pl

– Jeśli dalej będziemy ciężko pracować na treningach i przekładać tę pracę sukcesywnie na mecze, to będę spokojny o uśmiech i zadowolenie każdego z nas oraz kibiców na koniec sezonu – powiedział libero Olimpii Sulęcin Jan Pogłodziński.

Za wami ciężki mecz w Kluczborku. Z trudnego terenu wywieźliście dwa punkty, co chyba można uznać za duży sukces?


Jan Pogłodziński: Mickiewicz Kluczbork jest zespołem, który ma duże aspiracje i wiedzieliśmy, że będzie to bardzo wymagający mecz. Po pierwszym dobrym i wygranym przez nas secie gospodarze przejęli inicjatywę i zaczęli grać naprawdę dobrą i skuteczną siatkówkę. Nie potrafiliśmy ich złamać, ale grając cierpliwie, zrobiliśmy to w czwartym secie, w którego końcówce wykorzystaliśmy swoje szanse. W tie-breaku zachowaliśmy więcej zimnej głowy i wykorzystaliśmy swój potencjał w końcówce. Na pewno po tym spotkaniu jesteśmy zadowoleni ze swojej postawy na boisku i z kolejnego zwycięstwa z rzędu.

Przegrywaliście już 1:2 i 21:23, a jednak odwróciliście losy meczu. Taka wygrana smakuje jeszcze lepiej i dodaje wam jeszcze większej pewności siebie?

Z pewnością pokazuje to, że w każdej chwili jesteśmy groźnym zespołem i nie odpuszczamy pomimo straty kilku punktów. Już kilkukrotnie udowodniliśmy, że potrafimy wychodzić z różnych opresji i nie ułatwiać w żaden sposób gry przeciwnikowi. A wygrana w tym meczu po 140 minutach walki jest dodatkowo fantastycznym uczuciem.

Waleczność może być waszym znakiem rozpoznawczym w tym sezonie? Nawet w kilku przegranych meczach potrafiliście choćby ze stanu 0:2 doprowadzić do tie-breaka, a nawet pojedyncze punkty mogą być bezcenne w końcowym rozrachunku.

Dokładnie. Cieszę się, że po każdym meczu możemy schodzić z podniesioną głową, nawet jeżeli nie wszystko nam wychodzi. Czasem nawet zdarzy się słabszy dzień, ale i tak zawsze walczymy o każdy punkt. A to jest najważniejsze. Mocno wierzę, że utrzymamy to i do końca sezonu będziemy tylko z takim podejściem schodzić z boiska. 

Powoli kształtuje się ligowa czołówka, a na co będzie stać Olimpię? Liczycie na włączenie się do walki o czołową ósemkę czy waszym priorytetem będzie bezpieczne utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywkowym?

Chcemy przede wszystkim skupiać się na każdym pojedynczym meczu i na tym, aby w każdym dążyć do zwycięstwa. Zobaczymy, co przyniesie sezon. Wiem za to, że wciąż możemy grać jeszcze lepiej. Jeśli dalej będziemy ciężko pracować na treningach i przekładać tę pracę sukcesywnie na mecze, to będę spokojny o uśmiech i zadowolenie każdego z nas oraz kibiców na koniec sezonu.

Przed wami mecz z Krispolem, który jest rewelacją rozgrywek. Pójdziecie za ciosem i sięgniecie po kolejne punkty? Co może być kluczowe w tym meczu do odniesienia zwycięstwa?

Oczywiście, że zrobimy wszystko, żeby wygrać to spotkanie. Krispol Września ma za sobą naprawdę udany początek ligi, o czym świadczy jego dotychczasowy dorobek punktowy w tabeli. Będziemy na pewno świetnie przygotowani do tego meczu i wierzę, że przy wsparciu własnej publiczności utrzymamy passę zwycięstw. Na pewno atutem będzie właśnie nasza hala, która, w co mocno wierzę, zapełni się po brzegi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPOWIAT BRZOZOWSKI. Komunikat Obrony Cywilnej
Następny artykułEMA dopuściła do użytku dwa leki przeciw Covid-19: Ronapreve i Regkirona