A A+ A++

Jest takie miejsce w Sejmie, o którym nie można powiedzieć, że szumią tam grusze, że strumyk szemrze, a wrzosy wyglądają jesieni. To raczej miejsce, gdzie z rzeczywistością styka się rzeczywistość, a także styka się z czymś, co można precyzyjnie określić jako coś.
Zobacz felieton Tomasza Olbratowskiego.

Producenci: Piotr Sobestiańczuk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Pan” – słowo, za które można dostać burę od księdza. Albo i w twarz
Następny artykułLARP w Siarach. Niezwykła gra, w której przewodnikiem jest wiedza i wyobraźnia