A A+ A++
Schronisko fundacji “Przytuliska u Wandy” spłonęło w nocy z soboty na niedzielę. Szefowa przytuliska prosi o pomoc w usunięciu gruzu. Sama nie da sobie rady.

Przyczyną wybuchu, a później pożaru najprawdopodobniej był kupiony w Japonii piec, który miał ogrzewać budynek. Został już zabezpieczony przez strażaków, którzy ugasili pożar. Niestety, zginęły w nim trzy psy – nie udało się ich w porę wyciągnąć z budynku.

Teraz na miejscu baraku straszy pogorzelisko i gruz poo budynku. Jak informuje Radio Poznań, właścicielka przytuliska, pani Wanda Jerzyk, prosi o pomoc w posprzątaniu tego gruzu, bo sama sobie z tym nie poradzi. Chętni do pomocy przy usuwaniu gruzów zgłosić mogą się do fundacji “Przytuliska u Wandy” lub zadzwonić pod numer 690186797. Schronisko można też wspomóc przekazując karmę i inne produkty psiej pierwszej potrzeby.

Radio Poznań, el

Podziel się!
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewandowski bez Złotej Piłki. Polak nawet nie zbliżył się do podium
Następny artykułWładimir Putin uważa, że Wikipedia jest niewiarygodna