Rosja płaci zbyt wysoką cenę dla swego wizerunku i gospodarki za prowadzoną politykę reintegracji – ocenia w środę “Niezawisimaja Gazieta”, która stawia pytanie, “czy Moskwie potrzebny jest sojusz z Białorusią – “słabnącym państwem i gospodarką w kryzysie”.
“Wzmocnienie sojuszu z niebogatym, ale spokojnym państwem z normalnie działającą gospodarką i racjonalnym liderem można byłoby uważać za krok strategicznie rozumny. Jednak Białoruś jest dziś państwem problemowym i gospodarką z problemami” – ocenia rosyjski dziennik w artykule redakcyjnym.
Władze białoruskie “znów znalazły się w centrum skandalu”, a “właśnie w tym czasie Rosja podpisuje z Białorusią 28 programów integracji, wspólną doktrynę wojskową i koncepcję wspólnej polityki migracyjnej” – pisze “NG”.
Zauważa, że Alaksandr Łukaszenka stał się bardziej skłonny do ustępstw wobec Rosji, gdy osłabła jego pozycja w kraju i za granicą. Rosja – zdaniem dziennika – półtora roku temu “mogła odmówić mu poparcia” i “wezwać go do negocjacji z opozycjonistami” albo też, “co brzmi bardziej realistycznie, uruchomić swoje ukryte mechanizmy wpływu na elitę białoruską i doprowadzić do stopniowego przekazania władzy”.
Niemniej, Moskwa “wybrała inaczej” i wykorzystując słabość władz Białorusi, zmusiła Łukaszenkę do podpisania dokumentów o integracji dwóch państw. “To oczywiście jest całkowicie zgodne z logiką i sposobem myślenia elity rosyjskiej, a konkretnie – jej wpływowej części tworzonej przez struktury siłowe” – ocenia “NG”. Wskazuje też, że metody stosowane przez Łukaszenkę “znajdują zrozumienie i akceptację, nawet gdy jawnie on przesadza”.
Moskwa kontynuuje swoją praktykę “zbierania ziem ruskich”, jednak “płaci za to zbyt wysoką cenę ekonomiczną i dla swojej reputacji – podsumowuje “Niezawisimaja Gazieta”. (PAP)
awl/ akl/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS