A A+ A++

– Na wschodniej granicy mamy do czynienia nie tylko z przemocą, z bezpośrednim użyciem przemocy wobec suwerennego państwa polskiego. Na wschodniej granicy mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, którego celem jest naruszenie granicy Polski, wprowadzenie chaosu w Polsce, w UE – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas wyjątkowego posiedzenia Sejmu w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Premier poinformował, że wicepremier, szef komitetu ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński z powodu choroby nie może wziąć udziału w posiedzeniu Sejmu i udzielić informacji. Jednocześnie zapewniał, że dzięki pracom tego komitetu od czerwca tego roku rząd może dużo efektywniej prowadzić działania na granicy.

– Dziś w tym szczególnym dniu, tak ważnego posiedzenia, powinniśmy zapomnieć o tym, kto jest z lewicy, prawicy, kto z partii liberalnej, konserwatywnej, lewicowej czy innej. Dzisiaj, choć Sejm, jest podstawowym miejscem, w którym różne racje są poddawane różnym sporom, to dziś powinna dominować tutaj jedna racja – racja stanu Rzeczpospolitej – mówił Morawiecki.

– A racja stanu przemawia za tym, żebyśmy spokojnie, rozważnie, wysłuchali tego, co dzieje się na wschodniej granicy – dodał.

Morawiecki: integralność granic jest w brutalny sposób atakowana

Szef rządu podkreślał, że bezpieczeństwo wschodniej granicy jest naruszane “w bardzo brutalny sposób”.

– To pierwsza taka sytuacja od 30 lat, kiedy możemy powiedzieć, że bezpieczeństwo, integralność naszych granic jest w tak brutalny sposób atakowana i testowana – stwierdził premier.

Morawiecki ocenił, że imperialna polityka Rosji postępuje, a kolejne kroki ze strony władz z Moskwy są rozłożone w czasie. Zdaniem szefa polskiego rządu Alaksandr Łukaszenka jest jedynie wykonawcą zadań zleconych przez prezydenta Rosji Władimira Putina służących odbudowaniu pozycji Rosji. 

Morawiecki: wyreżyserowany spektaktl

– Na wschodniej granicy mamy do czynienia nie tylko z przemocą, z bezpośrednim użyciem przemocy wobec suwerennego państwa polskiego. Na wschodniej granicy mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, którego celem jest naruszenie granicy Polski, wprowadzenie chaosu w Polsce, w UE – mówił.

Dodał, że dokładnie to samo, tylko z innego kierunku, było realizowane w 2015 i w 2016 r. – Dziś przeciwstawiamy się temu w innych okolicznościach. W okolicznościach, w których potrafiliśmy przekonać naszych partnerów z UE, z NATO, że obrona wschodniej granicy Polski jest obroną wschodniej granicy Unii Europejskiej, wschodniej flanki NATO – powiedział.

Morawiecki mówił, że dzisiaj na Białoruś sprowadzani są migranci z kilku kierunków z Bliskiego Wschodu, a potem są wykorzystywani jako “żywe tarcze”, by zdestabilizować sytuację w Polsce, na Litwie, państwach bałtyckich i całej UE. “To są migracji, to nie są uchodźcy. To też warto podkreślić, bo te pojęcia niektórym osobom się niektórym osobom się mylą” – dodał.

Stwierdził, że aby temu się przeciwstawić komitet ds. bezpieczeństwa, którym kieruje wicepremier Jarosław Kaczyński już w czerwcu podjął decyzję o budowie odpowiednich instalacji, które miały na celu zabezpieczenie prewencyjne.

– Gdyby nie te zabezpieczenia, to dziś te kolumny migrantów, popychane z tyłu kolbami karabinów białoruskich służb specjalnych, maszerowałyby już przez granicę RP. To właśnie tamte zabezpieczenia okazały się kluczowe – powiedział premier.

“Przyjdzie nam świętować, ale i bronić granic”

Szef rządu mówił z trybuny sejmowej, że – gdyby nie działania podjęte przez polski rząd – granica polsko-białoruska byłaby dziś – granicą wirtualną, przez którą spokojnie przechodziłyby tysiące, dziesiątki tysięcy ludzi, migrantów, którzy tylko po to, tylko w tym celu są ściągani przez Łukaszenkę, by destabilizować Rzeczpospolitą, niszczyć spójność naszego państwa, normalny rozwój po pandemii i niszczyć spójność UE”. – Ale tym razem im się to nie udało – dodał.

– W przeciwieństwie do tego, co było w latach 2015-2016 trafili na naszą odpowiedź, na jednoznaczny opór nie tylko Polski, nie tylko Litwy, Ukrainy, Łotwy i innych państw Europy Środkowej i Wschodniej, ale całej UE. Cała UE mówi Łukaszence: “nie, dość tych działań, dość destabilizacji, nie pozwolimy na to i zaprowadzimy z powrotem porządek” – mówił szef rządu.

Nawiązując się do przypadającego w czwartek Święta Niepodległości podkreślił, że tego dnia “przyjdzie nam świętować nie tylko niepodległość, ale przyjdzie nam na pewno również bronić granic Rzeczpospolitej”.

– Dlatego musimy być silni, gotowi do odparcia tych wszystkich różnych działań o których wiemy, że nastąpią, ale także takich o których nie wiemy. Musimy dlatego być przygotowani na nieznane, musimy brać pod uwagę ryzyka, których dziś sobie jeszcze nie wyobrażamy. To jest moment zwrotny, być może moment zwrotny w historii Polski – mówił premier. Według Morawieckiego jesteśmy to winni przeszłym pokoleniom, które walczyły o niepodległość, a także przyszłym pokoleniom, Polakom i Polsce. Wystąpienie premiera brawami przyjęli posłowie PiS; nie klaskali posłowie opozycji.

Premier: Mamy wyrazy solidarności

Premier podziękował “naszym partnerom, naszym różnym sąsiadom z Unii Europejskiej i spoza Unii Europejskiej za nie tylko werbalne oznaki jedności, ale także za ich gotowość do niesienia pomocy Polsce”. – I także za naszą gotowość do niesienia pomocy innym, którzy to zauważają – dodał.

– Dziękuję z tego miejsca w szczególny sposób panu prezydentowi, za jego aktywność na arenie międzynarodowej. Każdego dnia pan prezydent podnosił ten temat w ostatnich dniach w ostatnich tygodniach ze swoimi odpowiednikami, z sekretarzem generalnym NATO – zaznaczył.

Dodał, że “dziś mamy powszechne i bezapelacyjne wyrazy solidarności i poparcia płynące do Polski ze strony Brukseli, Waszyngtonu, Kijowa, wielu innych stolic, ze wszystkich stolic europejskich”. – Zobaczcie na akcję, która ma miejsce w Hiszpanii – “Viva Polonia”, jedna z największych akcji społecznościowych, które w Hiszpanii miała miejsce w ostatnim czasie – powiedział. Szef rządu podziękował wszystkim partnerom z zagranicy za ich “solidarność, głosy i gotowość do niesienia pomocy”.

Co z pomocą Frontexu?

– Dziś w sposób sprawny bronimy naszych granic, jesteśmy gotowi do pomocy także innym – zapewnił. Odniósł się do pojawiających się głosów “o wezwaniu na pomoc Fronteksu”. – Przy całym wielkim szacunku do tej wspaniałej instytucji europejskiej, mamy blisko 15 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiesi zyskają więcej miejsca w nyskim Rynku
Następny artykułPolicjanci na stacjach metra. Kontrolują, czy pasażerowie noszą maseczki