Z nieba do piekła – tak można podsumować weekend Valterriego Bottasa w Meksyku. Sensacyjny zdobywca pole position miał być bohaterem Mercedesa w niedzielę, a tymczasem został nawet skrytykowany przez Toto Wolffa i Lewisa Hamiltona.
Wszystko oczywiście przez start, podczas którego skupił się na obronie pozycji przed swoim partnerem, zostawiając tym samym ogromną lukę Maxowi Verstappenowi. Holender oczywiście nie omieszkał skorzystać z takiego prezentu, dzięki czemu wysforował się na czoło stawki i wygrał później GP Miasta Meksyk.
Za nim na metę wjechał Hamilton, który traci już do zawodnika Red Bulla 19 punktów w klasyfikacji generalnej kierowców. Nic więc dziwnego, że w stronę Bottasa poleciało kilka cierpkich słów. Sam Wolff pokusił się o stwierdzenie, że jego kierowca zostawił tyle miejsca, jakby miał “zmieścić się tam autobus”.
Siedmiokrotny mistrz świata początkowo także skrytykował swojego partnera, natomiast już wczoraj sprostował swoje słowa (więcej TUTAJ).
Nie zmienia to jednak faktu, iż zachowanie Fina na starcie rzeczywiście było co najmniej dziwne. Niektórzy twierdzą nawet, że nie chce on już pomagać Hamiltonowi, zważywszy na to, że po sezonie i tak odchodzi z Mercedesa:
“Co było powodem, dla którego Bottas zaprzepaścił nadzieje Hamiltona już na samym starcie? Dziecinność czy duma?”, powiedział były inżynier Ferrari, Alberto Antonini, cytowany przez Grandpx.news.
“Po czyjej stronie znajduje się Bottas? Moim zdaniem stracił on już chęć do bycia “skrzydłowym” Hamiltona, kiedy dowiedział się, że jego kariera w Mercedesie dobiegła końca”, dodał Leo Turrini.
“Hamilton ma dobry samochód, ale to nie wystarczy, by pokonać Red Bulla i Maxa. Problem Mercedesa polega na tym, że Bottas nie ma już motywacji, żeby ciągle pomagać Hamiltonowi”, ocenił dla telewizji Sky Deutschland były kierowca F1, Timo Glock.
“Verstappen świetnie skorzystał z luki po lewej stronie. Bottas nie zamknął mu drzwi wystarczająco dobrze. Było miejsce i Max wykorzystał tę okazję. Później pokazał dużo odwagi, opóźniając hamowanie. Jako kierowca cieszę się, gdy taki manewr zakończy się sukcesem. Gdyby Valtteri nie ruszył w kierunku Lewisa, mogliby wspólnie zablokować Maxa”, powiedział dla holenderskiego NOS rezerwowy zawodnik Mercedesa, Nyck de Vries.
Na niekorzyść Bottasa zadziała także jego wypowiedź w Meksyku, w której przyznał, że ma już za sobą przymiarkę fotela w Alfie Romeo i liczy na przetestowanie szwajcarskiego samochodu w Abu Zabi (więcej TUTAJ). Część ekspertów uznała to za kolejne potwierdzenie tego, iż nie jest zainteresowany wspieraniem Hamiltona w końcówce sezonu.
Z tą teorią nie zgodził się jednak Toto Wolff:
“Nie wydaje mi się. W przeciwnym wypadku nie pojechałby takiego okrążenia jak w sobotę. Cały czas ma tę samą szybkość”, oznajmił Austriak.
Co ciekawe, w obronę Bottasa postanowił wziąć nie kto inny, jak Max Verstappen:
“Łatwo obarczyć jest winą Bottasa za rozczarowujący występ Mercedesa w Meksyku”, stwierdził lider mistrzostw świata, cytowany przez De Telegraaf.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS