Na wielu stacjach paliw w Elblągu ceny benzyny i oleju napędowego przekroczyły 6 zł za litr. A kierowcy zastanawiają się przy tankowaniu, gdzie jest granica podwyżek.
– Do pełna? – pyta się jeden z pracowników stacji kobiety, która podjechała pod dystrybutor swoim BMW.
– Czy pan oszalał? – śmieje się kobieta. – Za 200 zł poproszę…
Ta krótka scena przy jednej z elbląskich stacji paliw wydarzyła się kilka dni temu, kiedy jeszcze ceny na stacjach oscylowały wokół 5,95 zł. Od kilku dni na wielu stacjach w Elblągu przekraczają 6 zł, więc granica psychologiczna została przekroczona. Za ropę trzeba zapłacić nawet 6,05, za benzyny 95 – 6,03, a za wersję 98-oktanową 6,28. Rekordy bije też gaz LPG, który przekroczył cenę 3,30 zł.
Ekonomiści nie mają dobrych wieści dla kierowców. – Analitycy oceniają, że aktualny poziom marż detalicznych operatorów stacji paliw jest bardzo niski, a w przypadku diesla wręcz ujemny. To oznacza, że trzeba być przygotowanym, że ceny ON na stacjach będą mogły rosnąć w najbliższych tygodniach, nawet mimo spadków cen oleju napędowego na rynku hurtowym, gdzie zaopatrują się operatorzy stacji paliw – informuje portal money.pl – Do spadku cen paliw na stacjach w dłuższej perspektywie mogą się przyczynić dobre sygnały z Iranu. Tamtejsze władze wyrażają gotowość podjęcia rozmów z USA ws. zniesienia sankcji. Gdyby do tego doszło, powrót na rynki ropy z tego kraju doprowadziłby do korekty cen – informował kilka dni temu portal money.pl
Dodajmy, że w styczniu 2015 roku cena paliwa w Elblągu spadła poniżej 4 zł i była wówczas najniższą w kraju.
oprac. RG
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS