Ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Czy potrafimy przyjąć spokojnie, więcej – ucieszyć się, że komuś się udało lepiej niż mnie? Że jest ładniejszy czy zdolniejszy ode mnie? Taka postawa przynosi pokój duszy i ustawia na właściwej płaszczyźnie nasze stosunki z ludźmi. Jeśli natomiast tak nie jest? Jeśli zżera nas zazdrość? A zazdrość to chyba jedna z najgłupszych wad. Temu, komu się zazdrości, najczęściej nie szkodzi. Natomiast ten, kto zazdrości, jest wciąż niespokojny, zły, czasem wprost chory. Prawdziwy dramat zaczyna się wtedy, gdy człowiek opanowany zazdrością zaczyna szkodzić drugiemu słowem lub nawet czynem. W skrajnych wypadkach dojść może nawet i do zbrodni.
Oczywiście, nie jest łatwo mieć mało, gdy widzi się, że ktoś obok ma sławę, pieniądze, powodzenie i wiele innych dóbr. Ale wtedy jest właśnie pole do refleksji nad sobą. Czy z tym, co mam, muszę być tylko nieszczęśliwy i zazdrosny? Czy nie zaniedbałem czegoś w moim życiu i pracy? A może Pan Bóg mi mówi: zamiast pożądać nadaremno, weź się do solidnej pracy. Pomogę ci…
Fragment książki „Przestań narzekać, zacznij żyć. Część 1”
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
*
Teksty o. Leona o wcześniejszych przykazaniach znajdziesz tutaj
«« | « |
1
| » | »»
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS