A A+ A++

Blogerzy Jakub i Dawid zrobili zakupy na trzech stacjach benzynowych: Orlenie, BP i Shellu. Kupili dokładnie takie same produkty i porównali ich ceny. Eksperyment pozwolił na ocenę, gdzie jest najtaniej, a gdzie najdrożej. “Kupiliśmy to samo, tych samych marek i w jednakowych gramaturach. Wszystko po to, aby porównać ceny i dowiedzieć się, który koncern zdziera z nas najwięcej pieniędzy” – opisują w swoich mediach społecznościowych.

Jakub i Dawid przeprowadzili eksperyment na stacjach benzynowych. “Jedna to państwowy Orlen, dwie to sieci prywatne – BP i Shell. Wszystkie stacje były umiejscowione w jednym mieście, na jednej ulicy i w promieniu czterech kilometrów od siebie” – opisują blogerzy. 

Podkreślają, że kupili dokładnie to samo, tych samych marek i w jednakowych gramaturach. Wszystko po to, aby dowiedzieć się, gdzie zakupy będą najtańsze, a gdzie najdroższe. W koszykach znalazły się popularne produkty takie jak: hot dogi, paluszki, chipsy, słodycze, napoje, jogurty i piwo. 

Paragony prawdy. Na której stacji benzynowej najdrożej?

“Co nas najbardziej zaskoczyło – najdrożej za nasze zakupy zapłaciliśmy na państwowym Orlenie, bo aż 138,20zł. Różnica między najtańszą w tym zestawieniu stacją BP jest aż dwucyfrowa i wyniosła 13,3%, czyli ponad 16 złotych. Tam za nasze zakupy zapłaciliśmy 121,99 złotych. Orlen znacznie drożej wypadł także w porównaniu z drugą w zestawieniu stacją Shell – tu zaoszczędziliśmy prawie 10 złotych płacąc 128,91zł” – opisują blogerzy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrak uprawnień i 3 promile alkoholu w organizmie!
Następny artykułHolandia. Amsterdam wprowadza ograniczenia w zakupie domów na wynajem