A A+ A++

Polskie MSZ wydało w środę (3 listopada) następujący komunikat: „Chargé d’affaires Republiki Białorusi p. Aleksander Czesnowski został w dniu 2 listopada wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Został przyjęty przez Sekretarza Stanu prof. Piotra Wawrzyka. Rozmowa dotyczyła wtargnięcia na terytorium Polski z terytorium Republiki Białorusi niezidentyfikowanych, umundurowanych osób uzbrojonych w broń długą. Incydent miał miejsce w nocy z 1 na 2 listopada”.

Jak poinformowano, wiceminister Wawrzyk „przekazał stronie białoruskiej stanowczy protest wobec naruszenia polskiej granicy państwowej, podkreślając, że działania podejmowane w ostatnich tygodniach przez władze Białorusi noszą coraz bardziej wyraźne znamiona celowej eskalacji”.

W komunikacie można przeczytać: „Wiceszef polskiej dyplomacji zaznaczył, że tego typu działania są nie do przyjęcia przez stronę polską i nie będą przez nią akceptowane. Podkreślił, że Polska jest zdeterminowana, by chronić własne granice oraz granice zewnętrzne Unii Europejskiej”.

Dodano, że wiceminister Wawrzyk przekazał także stronie białoruskiej za pośrednictwem chargé d’affaires Republiki Białorusi, że „wspólnie z całą społecznością demokratycznych państw wspólnoty euroatlantyckiej będziemy konsekwentnie przeciwstawiać się zorganizowanej przez Mińsk nielegalnej migracji”. Wawrzyk zapowiedział skierowanie do MSZ Republiki Białorusi noty protestacyjnej oraz wezwał stronę białoruską do natychmiastowego wyjaśnienia incydentu.

Tymczasem rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował na Twitterze: „Kolejna prowokacja! We wtorek w nocy (2 listopada o godz. 1:45) polscy żołnierze zauważyli na terytorium RP trzy umundurowane osoby, z bronią długą. Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol nieznane osoby przeładowały broń, a potem oddaliły się w kierunku Białorusi”.

Od początku roku polska straż graniczna odnotowała prawie 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w 183 przygranicznych miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Do strefy nie są wpuszczani ani dziennikarze, ani pomoc humanitarna czy prawna.

W środę (3 listopada) rano SG opublikowała na Twitterze kolejny komunikat o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy: „Tylko wczoraj odnotowaliśmy 351 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymanych zostało 16 osób (8 obywateli Iraku, 8 obywateli Turcji). Wobec 70 osób wydane zostały postanowienia o opuszczeniu terytorium RP. Pozostałym próbom zapobiegliśmy. Za pomocnictwo zatrzymany został 1 obywatel Syrii”.

Jak podała podlaska policja, ostatnio nieznani sprawcy z terytorium Białorusi zaatakowali polskich żołnierzy, zaczęli rzucać w nich kamieniami.

Na pomoc wezwano policję i pograniczników, funkcjonariusze nie odnieśli żadnych obrażeń. Do incydentu doszło przy granicy polsko-białoruskiej w poniedziałek (1 listopada) w nocy w miejscowości Bobrówka w powiecie hajnowskim. W czasie zdarzenia uszkodzony został samochód straży granicznej.

Jak podała straż graniczna, w czasie minionego długiego weekendu na granicy polsko-białoruskiej doszło jeszcze do kilku podobnych incydentów, ale ten był najpoważniejszy.

Jeszcze pod koniec września minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński mówił, że sytuacja na granicy Polski z Białorusią jest niezwykle napięta. Stwierdził wówczas: – Dochodzi do szeregu prowokacyjnych incydentów z udziałem funkcjonariuszy mundurowych służb białoruskich i do prób masowego łamania integralności naszej granicy. Mamy do czynienia ze zjawiskiem bardzo poważnym. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBayern musi złamać niepisaną zasadę
Następny artykułUSA. Nowy Jork wprowadza zakaz eksponowania swastyki w miejscach publicznych