“Mam pozytywny test na Covid. Średnio przyjemna choroba. I żałuję, ale nie będzie mnie na głosowaniu ws. drastycznej podwyżki akcyzy od używek. To bardzo nieodpowiedzialna proinflacyjna ustawa, uderzająca szczególnie w najbiedniejszych. Kukiz’15 był zawsze przeciw podwyżkom podatków” – napisał Tyszka na Twitterze.
W piątek Sejm ma głosować m.in. nad projektem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który zakłada podniesienie w 2022 r. stawek akcyzy na wyroby alkoholowe o 10 proc., a do 2027 r, stawka akcyzy ma rosnąć co roku o 5 proc. Projekt przewiduje też, że minimalna stawka akcyzy na papierosy wzrośnie przyszłym roku z obecnych 100 proc. do 105 proc. całkowitej kwoty akcyzy, naliczonej od ceny równej średniej ważonej detalicznej cenie sprzedaży papierosów.
Projekt wprowadza też minimalną stawki akcyzy na tytoń do palenia wysokości 100 proc. całkowitej kwoty akcyzy, naliczonej od ceny równej średniej ważonej detalicznej cenie sprzedaży tytoniu do palenia, a stawka akcyzy na tzw. wyroby nowatorskie zostanie podniesiona poprzez podwyższenie stawki kwotowej o 100 proc.
Burzliwa debata w Sejmie
W czwartkowej dyskusji o podwyższeniu akcyzy pytanie zadał m.in. reprezentujący Lewicę poseł Jan Szopiński. W jego ocenie rząd kłamie, twierdząc, że chce podnieść akcyzę w trosce o zdrowie Polaków.
– Jeżeli rząd zabiera się za podnoszenie podatków i stara się wmówić nam, że to dla naszego dobra, to zastanawiam się, czy w naszym kraju jest ktoś, kto w to wierzy łącznie z autorem tego pomysłu. Czy autor wierzy w to, że podniesienie podatku akcyzowego w jakikolwiek sposób ograniczy spożycie napojów alkoholowych lub palenie papierosów? – pytał polityk.
W imieniu koła poselskiego Konfederacja głos zabrał poseł Konrad Berkowicz. Polityk zwrócił uwagę, że w Polsce najwyżej opodatkowane są: wódka, papierosy, paliwo, energia i praca. – Na umowie o pracę jak się dobrze policzy, to prawie połowa pieniędzy jest od razu zabierana pracownikowi – wskazał.
– Co łączy te elementy? Czy to, że są szkodliwe i chcecie do nich zniechęcić? No nie. Raczej energii, paliwa czy tym bardziej pracy to nie dotyczy. Co więc łączy te elementy? To, że wy wiecie, że niezależnie od skali opodatkowania ludzie i tak będą z tego korzystać. W efekcie 80 proc. ceny wódki to podatki. Czy to powoduje, że ludzie przestali pić wódkę? Oczywiście nie – powiedział poseł.
Czytaj też:
“Wzrośnie przemyt i produkcja spirytusu”. Lewica nie chce podwyżki podatku?Czytaj też:
Sejm debatuje nad podwyżką akcyzy. Berkowicz: Jesteście złodziejami i oszustami
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS