A A+ A++

W razie skazania sprawcy przestępstwa sąd może orzec, a jeśli wniosek w tym zakresie złożył pokrzywdzony – musi orzec – stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia szkody lub zadośćuczynienia krzywdzie wyrządzonej przestępstwem.

Zobacz także: Prawnik radzi: Ubezwłasnowolnienie To trudne sprawy – dla rodziny, która finalnie decyduje się na taki krok prawny i dla sądu, który musi ze szczególną uwagą i wnikliwością badać zasadność…
Zobacz także: Prawnik radzi: Przestępstwo niealimentacji Prawnik radzi: Przestępstwo niealimentacji Media obiegła ostatnio, nie pierwsza zresztą, historia związku byłego premiera Polski, który po rozstaniu z żoną odmówił płacenia zasądzonych na jej rzecz…
Zobacz także: Prawnik radzi: Jak zabezpieczyć dowód przed procesem? Prawnik radzi: Jak zabezpieczyć dowód przed procesem? Bardzo często prawnicy udzielający porad prawnych zwracają uwagę ich klientom na to, że każdy spór jest ostatecznością i zawsze lepiej poszukiwać polubownych…
Zobacz także: Prawnik radzi: Wygrana sprawa to nie wszystko Prawnik radzi: Wygrana sprawa to nie wszystko Każdy dłużnik, który ukrywa, niszczy czy darowuje składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy…

Choć przecież nikt tego nie chce, zdarza się czasem, że stajemy się ofiarą przestępstwa. W języku prawa karnego określa się taką osobę jako pokrzywdzonego. Rzecz w tym, że nie każde cierpienie i szkoda, jaką wyrządza nam przestępca, mogą być zrekompensowane w toku postępowania karnego.

Kodeks postępowania karnego przewiduje, że pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Niby ta definicja nie rodzi wielu wątpliwości, ale jednak wymaga doprecyzowania.

Pokrzywdzonym w rozumieniu karno-procesowym może być jedynie ten, kogo przestępstwo dotyka bezpośrednio, naruszając jego dobro prawne, chronione przez przepis ustawy.

O pokrzywdzeniu decyduje bezpośredniość naruszonego lub zagrożonego przestępstwem dobra prawnego. Przykładowo, jeśli prezes zarządu spółki akcyjnej, notowanej na giełdzie, działa celowo na jej szkodę, to pokrzywdzonym przez jego przestępstwo niegospodarności jest z pewnością ta spółka, jako osoba prawna.

Niemniej, szkodę ponoszą, ale już pośrednio, także ci wszyscy, którzy nabyli akcje tej spółki i które to akcje stały się bezwartościowe na skutek działań jej prezesa, które doprowadziły spółkę na skraj bankructwa. Akcjonariusze nie są jednak pokrzywdzeni przez działania prezesa bezpośrednio (tu pokrzywdzona jest spółka), a jedynie pośrednio, co oznacza, że nie będą uznawani za pokrzywdzonych w postępowaniu karnym. To oczywiście nie zamyka im drogi do dochodzenia ich ewentualnych roszczeń, ale już w postępowaniu cywilnym.

Są też przestępstwa tak opisane, jak np. podrobienie dokumentów, które chronią dobro natury ogólnej, jakim jest wiarygodność dokumentów, nie zaś indywidualne interesy i prawa z tymi dokumentami związane (SN IV KK 338/18). Takie stanowisko sądów oznacza zaś, że w przypadku przestępstwa podrobienia dokumentu prawo karne, co do zasady, w ogóle nie dostrzega pokrzywdzonego (rozumianego jako bezpośrednio pokrzywdzony przestępstwem).

W razie skazania sprawcy przestępstwa sąd może orzec, a jeśli wniosek w tym zakresie złożył pokrzywdzony – musi orzec – stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia szkody lub zadośćuczynienia krzywdzie wyrządzonej przestępstwem.

Warunkiem orzeczenia obowiązku naprawienia szkody przez sąd karny jest istnienie szkody w chwili orzekania. Jeśli zatem szkoda zostanie w jakiejś części naprawiona, to powinno to doprowadzić do zmniejszenia orzeczonego obowiązku naprawienia szkody.

Szkoda, oprócz uszczerbku w majątku obejmuje również utracone korzyści.
Przyjmuje się też, że z kolei o wysokości zadośćuczynienia winien decydować rozmiar cierpień, jakich doznała osoba pokrzywdzona, tak fizycznych jak i psychicznych, w przełożeniu na zebrany w sprawie materiał dowodowy. Określona w kontekście takich przesłanek suma pieniężna zadośćuczynienia winna stanowić ekwiwalent poniesionej krzywdy, wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, tak aby w ten sposób, przynajmniej częściowo, przywrócona została równowaga, zachwiana w wyniku popełnionego bezprawia. W tak rozumianych kryteriach miarkowania zadośćuczynienia nie mają znaczenia okoliczności dotyczące sytuacji materialnej i możliwości finansowych oskarżonego (SA w Poznaniu, II AKa 112/17).

Jeżeli orzeczenie obowiązku naprawienia szkody jest znacznie utrudnione, sąd może orzec zamiast tego obowiązku nawiązkę w wysokości do 200 tyś. zł na rzecz pokrzywdzonego, a w razie jego śmierci w wyniku popełnionego przez skazanego przestępstwa nawiązkę na rzecz osoby najbliższej, której sytuacja życiowa wskutek śmierci pokrzywdzonego uległa znacznemu pogorszeniu.

Dr Łukasz Chojniak
Adwokat, założyciel i partner w Kancelarii Chojniak i Wspólnicy Adwokaci Sp. p.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBogusław Drozdowski, nauczyciel i propagator łyżwiarstwa szybkiego został upamiętniony
Następny artykułNVIDIA i gracze – razem zbierają pieniądze