Nie jest żadną tajemnicą iż każda władza wygrywająca wybory rozdaje “frukty dla swoich”po zwycięstwie, nie jest również tajemnicą iż obecne władze Sandomierza czerpią z tego przywileju garściami. Na ostatniej konferencji prasowej dotyczącej sytuacji w Wiśle Sandomierz, z ogromnym zaskoczeniem przyjęliśmy odpowiedz pana rzecznika Michała Mendaka na zadane przez nas pytanie. Czy jest zatrudniony w Miejskim Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim? -odpowiedział że tak. Na kolejne pytanie na jakich zasadach pracuje dla burmistrza Sandomierza Marcin Marca?, od kiedy? i na jakich warunkach? Odparł …….że pracuje na umowę zlecenie, dokładnie to nie pamięta czy od stycznia, czy lutego a może to od marca, zarabia około 3 tysięcy .
Czy się Śpi czy się leży…….
Musimy również przyznać iż rzecznik tymi odpowiedziami nas zaskoczył, bo trudno nam sobie wyobrazić aby można było rzetelnie wykonywać obowiązki jednocześnie na dwóch etatach, brać dwa wynagrodzenia, a miejsca pracy mieć oddalone od siebie o 50 kilometrów. Oświadczenie burmistrza które tego dnia wygłosił pełne kłamstw tylko nas utwierdzało, że w tym temacie coś nie gra. Skontaktowaliśmy się więc po konferencji prasowej aby wyjaśnił nam na czym polega jego praca i jak łączy te dwa etaty.
– moja praca dla Pana Burmistrza polega na kontakcie z mediami, pisaniu przemówień, organizacji konferencji prasowych oraz kręcenie filmów -mówił w rozmowie z nami pan Michał Mendak
Na pytanie czy nie ma problemów w Miejskim Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyski iż łączy dwa etaty, ponieważ dostajemy od niego zaproszenia na konferencje Pana Burmistrza w czasie gdy powinien wykonywać obowiązki na rzecz MCK-u w Ostrowcu ?
-Dziś w dobie mobilności w żaden sposobów nie jest problemem aby łączyć te dwa etaty -mówi rzecznik.
Kolejne pytanie czy dyrektor jego pracy w Ostrowcu wie o jego usługach które świadczy dla burmistrza Marcina Marca i je akceptuje?
Odpowiedzi brak…….
Wspaniały pracownik….mówi dyrektor, pod parasolem ochronnym mówią ……współpracownicy rzecznika
Skontaktowaliśmy się z Panem Markiem Cichoszem p.o dyrektora MCK-a w Ostrowcu Świętokrzyskim który w rozmowie z nami powiedział.
-Nic nie wiem aby Pan Michał Mendak pełnił obowiązki rzecznika burmistrza Sandomierza Marcina Marca, mnie o takim fakcie nie informował.
Pokazaliśmy panu dyrektorowi sms z zaproszeniami, e-maile z zaproszeniami z których jasno wynika iż rzecznik musiał wykonywać te obowiązki na rzecz burmistrz Sandomierza w czasie pracy w MCK-u
-Panie redaktorze praca w kulturze jest pracą specyficzną, czasem pracownicy zostają dłużej w pracy, a następnie zgonie z prawem odbierają je sobie, ja nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy pana Michała a nawet mogę powiedzieć ze wzorowo wykonuje swoje obowiązki .
Zupełnie inaczej o swoim koledze wypowiadają się koledzy i koleżanki z pracy. którzy nie chcą rozmawiać oficjalnie, ponieważ boją się konsekwencji.
-Wystarczy popatrzeć za co był odpowiedzialny, tworzył telewizję i portal dla obecnej władzy więc komentowanie dlaczego Michałowi można więcej, nie ma sensu, wszyscy wiemy czyj to człowiek, nie da się ukryć że często go nie ma .
Ktokolwiek widział……..ktokolwiek wie……..
Zadzwoniliśmy również do Urzędu Miasta w Sandomierzu aby nas połączono z pokojem pana rzecznika Michała Mendaka. Pierwsza osoba która odebrała telefon ,odpowiedziała nam.
– Ja nie wiem jaki jest wewnętrzny numer do pana rzecznika, on jest tu rzadko widywany ale przełączę do sekretariatu.
Po chwili odbiera pani w sekretariacie, prosimy o połączenie z rzecznikiem Michałem Mendakiem
-Pan rzecznik pracuje pod komórką i tu podaje numer i prosi aby się kontaktować.
Na kolejne pytanie czy rzecznik ma biurko i miejsce pracy odpowiedzi nie uzyskujemy,- proszę kontaktować się z rzecznikiem mówi stanowczo głos w słuchawce.
W naszej ocenie jest to sytuacja skandaliczna aby rzecznik burmistrza Sandomierza pracował w na pełen etat od 7.30 do 15.30 w innej instytucji publicznej w innym powiecie, a w miedzy czasie świadczył pracę na rzecz burmistrza Sandomierza .To kompromituje urząd burmistrza jak samego Marcina Marca , przecież taki etat w skali roku to ponad 30 tysięcy. Wiarygodność rzecznika jest na tym samy poziomie co informacje na temat Wisły Sandomierz przekazane na słynnej już konferencji pełnej kłamstw.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS