Wcześniej portal sport.tvp.pl podał, że polska federacja została ukarana za wydarzenia z meczu z Albanią i zachowanie polskich kibiców. Kara nałożona na PZPN to 50 tysięcy franków szwajcarskich. Dodatkowo fani biało-czerwonych otrzymali zakaz wyjazdowy na mecz eliminacji mistrzostw świata z Andorą.
Rzecznik PZPN o decyzji FIFA po meczu z Albanią: Tej kary można się było spodziewać
FIFA ukarała polski związek na podstawie zapisu artykułu szesnastego dokumentu “Disciplinary Code”, w którym jest mowa o rzucaniu przedmiotów i niszczenia stadionu. – Po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia oraz materiałem dowodowym PZPN podejmie decyzję na temat dalszych kroków w tej sprawie, jednak musimy się liczyć z tym, że nasi kibice nie będą mogli wspierać biało-czerwonych w Andorze – powiedział Piotr Szefer, dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej na łamach sport.tvp.pl.
Więcej treści sportowych, także o reprezentacji Polski, znajdziesz też na Gazeta.pl.
– Raport delegata był bardzo szczegółowy i dokładnie opisywał wszystkie zajścia, które miały miejsce na trybunach – powiedział rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, Jakub Kwiatkowski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. – Nie tylko te, na których my się skupialiśmy, czyli zachowaniu albańskich kibiców, bo ono było najbardziej jaskrawe. Ale także naszych kibiców, którzy też troszeczkę narozrabiali i to jest wszystko opisane w tym raporcie. Tej kary można się było spodziewać – ocenił.
Będzie odwołanie PZPN? Zakazu na mecz z Andorą już i tak nie zabierze
– W raporcie delegata jest napisane, że nasi kibice rzucali też różnymi przedmiotami w kibiców albańskich, w tym między innymi krzesełkami – dodał Kwiatkowski. Na razie nie wiadomo, czy PZPN zamierza się odwołać od kary FIFA. Kwiatkowski przekazał jedynie, że federacja ma na to dziesięć dni, a ewentualne pozytywne rozpatrzenie odwołania nie zmieni zakazu wyjazdu dla kibiców reprezentacji Polski. Zmniejszeniu mogłaby ulec za to kwota 50 tysięcy franków.
Reprezentacja Polski wygrała 1:0 z Albanią w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Od początku rozgrywanego w Tiranie na trybunach było niezwykle gorąco. Negatywna atmosfera eskalowała po bramce zespołu Paulo Sousy w 77. minucie, kiedy to na głowach Polaków wylądowały butelki oraz inne przedmioty rzucane z trybun. W związku z tym spotkanie zostało przerwane na około 20 minut. Ostatecznie mecz udało się dokończyć, ale gdyby ponownie doszło do incydentów, Albanii groził walkower. Tamtejsza federacja została ukarana za burdy kibiców i ich skandaliczne zachowanie grzywną finansową w wysokości 150 tys. franków szwajcarskich i jednym meczem w Tiranie w el. MŚ bez udziału publiczności.
Kolejny mecz eliminacji MŚ dla kadry Paulo Sousy to właśnie wyjazdowe spotkanie przeciwko Andorze, na którym zabraknie polskich kibiców. Zaplanowano je na piątek, 12 listopada o godzinie 20:45. Trzy dni później o tej samej porze Polacy zagrają w Warszawie na Stadionie Narodowym z Węgrami. W tym momencie reprezentacja Polski jest na drugim miejscu w grupie I z dorobkiem 17 punktów i stratą trzech do lidera tabeli, Anglii. Przypomnijmy, że drużyna ma szanse na awans do baraży o występ na mistrzostwach świata już po meczu z Andorą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS