A A+ A++

W przestrzeni publicznej unosi się kilka balonów, z których część należałoby przebić, a pozostałe przynajmniej sprowadzić na ziemię.

Na jednym z nich widzimy Unię Europejską jako macochę poślubioną Niemcowi po zniszczeniu Europy, która łaskawie wzięła pod opiekę osierocone dzieci, czyli „nowe kraje” wspólnoty, które – w domyśle – są mniej rozwinięte od reszty. Niby równe „starszym”, ale jednak nie do końca, bo przecież jesteśmy „brzydką panną bez posagu”, która ma się uśmiechać i pamiętać o miejscu w szeregu.

Druga prawda objawiona, jaką próbuje się nam zaszczepić, to kompleks Zachodu jako elitarnego klubu, do którego pozwolono nam dołączyć, a nawet dano kartę VIP do korzystania z siłowni, basenu i spa, dlatego cieszmy się, że tam w ogóle jesteśmy, nie „marnujmy okazji, żeby…

Wybierz subskrypcję:

Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium plus na portalu wPolityce.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzecie z rzędu pole position Osborne'a
Następny artykułNa Białorusi odnotowano nowy wariant koronawirusa