Poranną pętlę kończył oes Mad – Disznoko, również używany w poprzednich edycjach Rajdu Węgier. Próba jest bardzo szybka, a jej charakter różni się od dwóch wcześniej przejechanych. Droga wiedzie w otwartym terenie pośród pól i winnic, asfalt jest wąski i miejscami bardzo zabrudzony. Nie brakuje fragmentów wiodących po betonowych płytach.
Oesowe zwycięstwo odnieśli Norbert Herczig i Ramon Ferencz. Mads Ostberg i Torstein Eriksen stracili do gospodarczy 1,5 s. Erik Cais i Jindriska Zakova jechali dłużej o kolejną sekundę.
W połowie sobotniego etapu na czele są Griazin i Aleksandrow. Duet w Volkswagenie Polo GTI R5 był poza drogą na OS4, ale zachował 7,2 s zapasu nad Caisem. Na najniższym stopniu podium utrzymują się Miklos Csomos i Attila Nagy [+15,2 s].
– Wypadliśmy w jednym zakręcie. Straciliśmy z siedem, osiem sekund. Byłem na siebie zły, ale reszta oesu była w porządku. Przerażający moment na szutrze, ale poza tym w porządku – meldował Griazin.
– Mamy jakiś problem z samochodem, więc tracimy czas. Z pewnością się nie poddaję. Jesteśmy na limicie – informował Cais.
– Obracaliśmy się – stwierdził Csomos.
Niespełna 5 s dzieli od podium Andrasa Hadika i Krisztiana Kertesza [+20 s]. Piątkę zamyka Herczig, który trzyma za sobą Adama Velenczei i Igora Bacigala [+28,3 s]. Andreas Mikkelsen i Elliott Edmondson nadal jadą nie w pełni sprawną Skodą [+34,5 s]. Ich przewaga nad Efrenem Llareną i Sarą Fernandez wynosi 2,5 s.
– Przycisnęliśmy. Nasza prędkość była dobra. Apel do kibiców: proszę bądźcie ostrożni. W jednym z miejsc stoicie zbyt blisko – wezwał Herczig.
– Świetnie. Fantastyczny rajd, dużo kibiców – mówił Velenczei.
– Nie udało się naprawić. Nadal mamy problemy, ale jedziemy na serwis. Generalnie nie mamy mocy – przekazał Mikkelsen.
– Dałem z siebie wszystko. Cisnęliśmy na maksimum. Z tego tempa jesteśmy zadowoleni – przyznał Llarena.
Problemy na koniec sekcji spotkały Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka. Polacy wjechali na metę przednionapędową Skodą i w generalce spadli z czwartej na dziewiątą pozycję [+42,2 s]. Dziesiątkę kompletuje Ostberg, który apelował do organizatorów i zachowanie kontroli nad kibicami.
– Nie było łatwo. Już na początku po dużym skoku straciliśmy napęd z tyłu. Będziemy jednak walczyć do końca. Podoba mi się ten rajd – mówił Marczyk.
– Chciałbym ostrzec FIA i organizatorów w temacie kibiców. Nie lubię takich rajdów. Jeden błąd i ktoś zginie – mówił Ostberg.
Dwie opony przebili na oesie Umberto Scandola i Danilo Fappani. Włosi uszkodzili ogumienie również na poprzedniej próbie i nie wiadomo czy zdołają dotrzeć do serwisu. Zgodnie z przepisami wszystkie koła muszą się swobodnie obracać podczas jazdy dojazdówką.
W RC3 Ken Torn i Kauri Pannas mają już ponad jedenaście minut przewagi nad Zoltanem Laszlo i Zsoltem Balazsem. Węgrzy stali na oesie prawie 8 minut.
Joan Vinyes i Jordi Mercader prowadzą w ERC2. Dariusz Poloński i Łukasz Sitek po czwartym czasie na OS4 widnieją na trzeciej pozycji [+1.28,6].
– Ten oes jest piękny, bardzo szybki. Na poprzednich próbach mieliśmy sporo problemów, a teraz czysty przejazd. Sama frajda – przekazał Poloński.
W ERC3 liderami są Jean-Baptiste Franceschi i Anthony Gorguilo.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS