A A+ A++

„Ja to wszystko rozdałem rodzinie, przyjaciołom i Kościołowi” – mówi Lech Wałęsa w wywiadzie „Gazety Wyborczej”, w którym opowiada m.in. o swojej sytuacji finansowej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ale wpadka! Wałęsa dywaguje o alkoholu w Magdalence: „Nie było pijaństwa”. Kobieta zza kamery: „Rodziną się, kurde, zajmij”

Były prezydent pytany był o to, czego się boi.

Boję się wyłącznie Pana Boga i żony. Oczywiście żony tylko trochę, Boga dużo bardziej

– przekonuje.

Mówi też, że zaszczepił się przeciwko koronawirusowi.

Szczepiłem się dla młodszych pokoleń. Zgodziłem się, bo chciałem, żeby to na mnie, starym, przetrenowali. Byłem królikiem doświadczalnym

– twierdzi Wałęsa.

Bankructwo Wałęsy

Wałęsa przekonuje, że pandemia koronawirusa mocno odbiła się na jego sytuacji finansowej. Przez brak dodatkowych wykładów ma problemy finansowe.

Wpłynęła w ten sposób, że wcześniej miałem całą masę zaproszeń, a z tego tytułu trochę pieniędzy. A teraz to wszystko odpadło

– twierdził.

Pytany o to, czy jest bankrutem, odpowiada:

Tak jest. Bo byłem święcie przekonany, że będę zawsze zarabiał. Więc za bardzo nie dbałem. No a okazało się, że przyszła pandemia. Skończyły się dopływy, a odpływ wszystko zabrał

– przekonuje.

Muszę mieć jakąś pracę, żeby zarabiać. Ale tych ogłoszeń to za dużo dla mnie nie ma. Kiedyś można było wagony rozładowywać, ale dzisiaj jestem za słaby na to

– dodaje.

Potwierdza też często wypowiadaną przez siebie tezę, że zarabia mniej niż wydaje jego żona.

Dlatego muszę dorabiać, żeby to uzupełniać

– czytamy.

Dziennikarz przywołał wyliczenia portalu money.pl, który twierdzi, że miał kilkadziesiąt milionów złotych.

No na pewno! Przecież miałem dużo. Nie wiem, czy aż kilkadziesiąt. Może z dziesięć? I ja to wszystko rozdałem rodzinie, przyjaciołom i Kościołowi

– odpowiada były prezydent.

Wałęsa odniósł się też do swoich relacji z dziećmi i czasu, gdy zajmował się ich wychowywaniem.

Tu mam największą porażkę. Ale dlaczego taka porażka? Dlatego, że ja ten najładniejszy i najważniejszy okres życia prywatnego właściwie straciłem. Bo te przesłuchania, te areszty, te zatrzymania. Działanie. To wszystko razem. Przecież cały ten okres z życia wycięto mi z życiorysu.

mly/wyborcza.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci ścigali busa, inny kierowca zajeżdżał im drogę i doprowadził do wypadku. Cztery osoby w szpitalu
Następny artykułEdyta Górniak marzy o filmowej biografii. Zdradziła, kto mógłby ją zagrać