A A+ A++

W drugiej części najważniejsi w Polsce samorządowcy. Głównie o pieniądzach, ale także o ogólnopolskiej polityce. Z gospodarzem Local Trends (oraz zajadłym krytykiem prawicowego obozu rządzącego) prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem rozmawialiśmy o zmianie władzy i wspólnych listach wyborczych. – Samorządowcy muszą połączyć siły z tymi, którzy zagwarantują zmianę władzy; że w następnych latach samorząd będzie samorządem, a nie kwiatkiem do kożucha – mówi nam prezydent Poznania. Czy sam będzie startował w wyborach ogólnokrajowych? Nie wyklucza takiej możliwości.

O samorządowe finanse pytaliśmy tryumfatora Rankingu N15 – prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. – Pół żartem, pół serio znowu mówiąc, wielka w tym zasługa rządzących, że konsolidują środowisko samorządowe. Polski samorząd dzisiaj znajduje się – za słowami piosenki z filmu „Zmiennicy” na zakręcie. Coś być musi, coś być musi, tam pada słowo „do cholery”, za zakrętem – mówi Sutryk. – My samorządowcy, wszyscy wierzymy, że za tym zakrętem nie będzie polskiego ładu albo przynajmniej w tym wydaniu, w jakim go zdążyliśmy poznać, ponieważ ten nowy polski ład to tak naprawdę nowe i bezwzględne podatki. Podatki, które dotkną nas wszystkich. My walczymy o swoje pieniądze. Nie pieniądze Karnowskiego, Jaśkowiaka, Trzaskowskiego, Dulkiewicz – my mówimy dzisiaj o istotnym zagrożeniu dla naszych wspólnych pieniędzy, które budują dochody naszych wspólnot.

A na koniec rozmowa z Beatą Moskal-Słaniewską, prezydentką Świdnicy, która w plebiscycie N15 zajęła trzecie miejsce. O kobietach w lokalnej polityce. – Czasem spotykam z tym, że od obcych ludzi, innych polityków słyszę „nasza Beatka” zamiast „pani prezydent”. To z jednej jest miłe, a z drugiej strony umniejsza naszej pozycji.

– Z Beatą Klimek, panią prezydent Ostrowa Wielkopolskiego miałyśmy taką historię. Beata powiedziała do mnie: słuchaj, jak my nie usiądziemy w tych pierwszych rzędach, to oni nas tam nie poproszą, bo oni nas nie widzą. I rzeczywiście, na jednej z pierwszych konferencji samorządowych, na jakich byłam, poszłyśmy do pierwszego rządu. Zapisałyśmy się do głosu, zabrałyśmy głos. Myślę, że zaczęłyśmy mocniej przebijać mury, bo kobiety w świecie samorządowym w polityce były od lat, ale były tak bardzo zajęte swoją pracą, swoimi miastami, swoimi gminami, że może nie zauważały, że trzeba zrobić jeszcze coś więcej. Pokazać się.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁódź Young Fashion – łódzkie modowe święto w nowej odsłonie, z pokazem w wirtualnej rzeczywistości konkursu Złota Nitka.
Następny artykułTempo cyfryzacji polskich firm z sektora MŚP pozostawia wiele do życzenia