Zgodnie z zapowiedziami sezon 2022 – rozpoczynający również techniczną rewolucję – będzie najobszerniejszy w dotychczasowej historii Formuły 1. Zaplanowano aż 23 wyścigowe weekendy, a cała rywalizacja zostanie rozegrana w osiem miesięcy.
Drugi rok z rzędu inauguracja nastąpi w Bahrajnie (20 marca). Tydzień później kierowcy i zespoły udadzą się do Arabii Saudyjskiej. Następnie czeka ich wizyta w Melbourne (dwie ostatnie edycje Grand Prix Australii zostały odwołane) i krótki powrót do Europy na Imolę.
Debiut Grand Prix Miami na torze wytyczonym wokół Hard Rock Stadium odbędzie się 8 maja. Kolejne w harmonogramie są rundy w Hiszpanii i Monako. W czerwcu F1 czekają wyprawy do Azerbejdżanu i Kanady. Bardzo pracowity lipiec rozpocznie się w Wielkiej Brytanii, by następnie zabrać stawkę do Austrii, Francji i Węgier. Na Hungaroringu odbędzie się ostatni wyścig przed przerwą letnią.
Po wakacjach przed zespołami potężne wyzwanie. W niespełna trzy miesiące upakowano aż dziesięć wyścigów. Maraton rozpocznie się w Belgii. Następne w programie są rundy w Holandii, Włoszech (Monza) i Rosji. W kalendarzu znalazło się Grand Prix Singapuru. W azjatyckim państwie-mieście z powodu pandemii koronawirusa dawno się nie ścigano, podobnie zresztą jak w Japonii.
Trzy wyścigi na kontynentach amerykańskich (Stany Zjednoczone, Meksyk, Brazylia) poprzedzą finał w Abu Zabi, zaplanowany na 20 listopada.
Zrezygnowano z wyprawy do Chin w 2022 roku. Włodarze F1 zapewniają, że powrót do Państwa Środka nastąpi tak szybko, jak to będzie możliwe.
Kalendarz został zatwierdzony przez Światową Radę Sportów Motorowych.
Kalendarz F1 2022:
* zależnie od podpisania kontraktu
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS