Może i – jako Polacy – nad wino bardziej cenimy sobie zwykle
inne trunki, ale zdarzają się wyjątki. Jednym z nich jest prosecco, które
popularnością cieszy się nie tylko nad Wisłą, ale niemal na całym
świecie.
#1. Prosecco, czyli włoskie wino musujące
Czym jest prosecco? Z całą pewnością nie szampanem – ale to chyba oczywistość, której dzisiaj już nikomu tłumaczyć nie trzeba. Jest to, owszem, wino musujące, tyle że pochodzące z północnych Włoch – z Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Julijskiej. Należałoby też zaznaczyć, że jest to wino – w większości przypadków – musujące, bo lokalne przepisy dopuszczają również tzw.
tranquillo, czyli prosecco niezawierające dwutlenku węgla, a więc niemusujące. Dla porównania – są jeszcze frizzante, umiarkowanie nasycone, oraz spumante, nasycone najmocniej.
#2. DOC vs DOCG
Według statystyk w 2014 roku wyprodukowano nieco ponad 300 mln butelek prosecco, z czego dwie trzecie – niemal 200 mln – trafiło na eksport. Najłatwiej dostępne, w szczególności za granicą, jest wino oznaczone jako Prosecco D.O.C., co oznacza, że trunek spełnia określone wymogi, natomiast pochodzi praktycznie z dowolnego miejsca (w północnych Włoszech). Prosecco D.O.C.G. musi natomiast spełniać bardziej rygorystyczne założenia, jego wytwarzanie jest też możliwe na zdecydowanie mniejszym obszarze – zwykle oznacza to, że wino będzie obiektywnie wyższej jakości, co niestety pociąga za sobą wyższą cenę…
#3. Prosecco vs szampan
…a skoro już o cenie mowa, prosecco – nawet z wyższej półki – wciąż jest stosunkowo niedrogie. To jedna z podstawowych zalet, które zadecydowały o jego dzisiejszej ogromnej popularności. Choć wytwarzane jest inną metodą niż szampan, dla laika różnica w smaku czy aromacie może być niezauważalna – a już z całą pewnością nie na tyle znacząca, by skłonić go do zapłacenia nawet 10-krotnie wyższej ceny za produkt francuski. Czy zaś prosecco jest gorsze od szampana, względnie czy szampan jest lepszy od prosecco? Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi – nie ma też sensu jej poszukiwać.
Jeśli tylko odłożyć na bok całą marketingową kreację, okaże się po prostu, że jedno i drugie to naprawdę dobre, warte uwagi wina musujące – i jak w przypadku wszystkich innych win, także i w tych zdarzają się zarówno lepsze, jak i gorsze produkty.
#4. Metoda Charmata – wytwarzanie prosecco
Różnice pomiędzy prosecco a szampanem (niestety, pisząc o prosecco, nie da się uniknąć przywoływania raz po raz tego drugiego) objawiają się też w zawartości alkoholu. Zazwyczaj szampan jest nieco mocniejszy niż prosecco. Inna jest też metoda wytwarzania. Szampan – jak nazwa wskazuje – wytwarzany jest metodą szampańską, a więc druga fermentacja następuje już w butelkach (stąd chociażby tak grube i ciężkie szkło, które musi wytrzymać wysokie ciśnienie).
W przypadku prosecco stosuje się tzw. metodę Charmata-Martinottiego, w ramach której druga fermentacja następuje w specjalnych zbiornikach i dopiero wówczas już gotowe wino musujące rozlewane jest do butelek i korkowane.
#5. Słodkie, wytrawne…?
W przypadku większości win najbardziej typowa jest klasyfikacja: wytrawne, półwytrawne, półsłodkie i słodkie. Teoretycznie o tym, jak zostanie zaklasyfikowane dane wino, decyduje ilość tzw. cukru resztkowego – przy czym w wielu krajach obowiązują różne progi. Dla przykładu: francuskie wino półwytrawne w wielu wypadkach według standardów austriackich uznane byłoby za wytrawne. Jeśli chodzi zaś o prosecco, samo nazewnictwo przedstawia się nieco inaczej. Wytrawne prosecco określane jest jako
brut, nieco słodsze jako extra dry, potem dry i ostatecznie demi-sec.
Co istotne, choć przyzwyczajenie na to by wskazywało,
demi-sec nie musi wcale oznaczać wina słodkiego. Włosi tym mianem określają prosecco z zawartością cukru resztkowego na poziomie 32-50 g/l – według Francuzów wina półsłodkie zaczynają się dopiero od 45 g/l.
#6. Najdroższe prosecco na świecie
Koneserów wina najdroższe prosecco na świecie z całą pewnością zawiedzie – i rzecz bynajmniej nie w tym, aby samemu winu czegokolwiek brakowało… choć daje do myślenia fakt, że tytuł najdroższego prosecco nosi D.O.C., a nie D.O.C.G. O co więc chodzi, na czym polega zagadka? Na tym, na czym zwykle – bliższe prawdzie byłoby zatem rozmawianie o najdroższej butelce niż o najdroższym prosecco. Bo Casanova „Swarovski Edition D.O.C.” to wino, które samo w sobie nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Za to butelkę oblepiono ponad 3,3 tys. kryształów (6 tys. w przypadku butelek 1,5-litrowych), co – rzekomo – uzasadnia cenę ok. 7 tys. zł. Dodajmy tylko, że większość prosecco sprzedawanego pod marką Casanova wyceniane jest na 70-100 zł.
Oblicz koszt butelki.
#7. Ofiara własnej popularności
„Wielkie niedobory prosecco w 2016 roku” – brzmi absurdalnie? Poniekąd owszem, bo włoskie wino produkowane jest na masową skalę. Trzeba jednak wziąć pod uwagę także inne kwestie – ogromny popyt oraz uzależnienie od warunków atmosferycznych, a te w ostatnich latach nie sprzyjały. I faktycznie w 2016 roku na sklepowych półkach brakowało prosecco… choć medialne twierdzenia o „powstałej w związku z tym światowej panice” należy uznać za bardzo mocno przesadzone. Niemniej jednak eksperci mają raczej pesymistyczne wieści – przewidują ograniczoną podaż i przez to rosnące ceny prosecco. Może więc nie zaszkodzi sprawić sobie kilku butelek na zapas?
Tak czy inaczej warto mieć na uwadze jeszcze jedno towarzyszące zjawisko – pojawiające się podróbki. Prosecco jest coraz chętniej podrabiane, chociażby przez mołdawskich producentów (a Mołdawia – mimo długich winiarskich tradycji – inaczej niż choćby Gruzja, nie cieszy się raczej estymą wśród koneserów).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS