A A+ A++

Tyliczki miały być nową stolicą regionu. Luksus nowego kurortu wypoczynkowego miał przyćmić wszystko, co znajduje się w okolicy. Zaczęło się szumnie, a potem zapał opadł.

Dziś inwestor zapewnia, że do końca roku w Tyliczkach znów pojawią się budowlańcy. Jeszcze w tym roku w Tyliczkach (gm. Lipinki Łużyckie) ma się pojawić ciężki sprzęt. W poniedziałek (27.09) radni gminy uchwalili nowy plan zagospodarowania przestrzennego, a inwestor zapewniał, że tylko na to czekał, by ruszyć z dalszymi pozwoleniami i pracami. Ziemia, która wcześniej figurowała jako rolna, teraz decyzją radnych z Lipinek jest ziemią, na której może stanąć zabudowa jednorodzinna, zabudowa usługowa, mogą powstać na niej drogi wewnętrzne i publiczne, tereny sportu i rekreacji, a także tereny zieleni urządzonej.

– W związku ze zmianą uwarunkowań i planów inwestycyjnych, musieliśmy zmienić plan zagospodarowania przestrzennego w Tyliczkach i najbliższej okolicy. Dzięki temu inwestor będzie mógł sfinalizować kolejne etapy inwestycji – mówi Małgorzata Brzyśkiewicz, wójt Lipinek Łuż.

Do tej pory, część gruntów, na których pracował inwestor, nie była jego własnością. Inwestor, nie będąc rolnikiem, nie mógł kupić ziemi.

– Inwestor posiadał umowy przedwstępne, a obecnie prawo budowlane jest takie, że dopuszcza zdobywanie pozwoleń budowlanych na ziemię, która formalnie jeszcze nie należy do inwestora – wyjaśnia wójt Brzyśkiewicz.

W centrum świata

Inwestycję w Tyliczkach realizuje firma Poland-Inwest, której właścicielem jest Marek Ząbek. Pierwszy etap inwestycji obejmuje 15 ha ziemi, na której już wykonano prace, m.in. wykopano część jeziora, które ma zostać pogłębione.

– Chcemy wybudować w Polsce 25 wakacyjnych wiosek. Tyliczki są dla nas strategiczną inwestycją. Nie ma tutaj, co prawda, ani morza, ani gór, ale jest doskonała lokalizacja. Godzina drogi z Berlina, Wrocławia, Drezna. Dodatkowo, w pobliżu nie ma rozbudowanej bazy i będzie to pierwszy tak duży obiekt w tym rejonie. Tyliczki są na uboczu głównej trasy, położone w malowniczym leśnym terenie, ale są doskonale skomunikowane i szybko można stamtąd dotrzeć do wielkich miejskich ośrodków – mówi M. Ząbek.

Samolotem do Tyliczek

Budowa nowego osiedla w Tyliczkach zaczęła się jesienią 2017 r. Wcześniej Tyliczki nie miały nawet asfaltowej drogi. Żeby dojechać do kilku stojących tam domów, trzeba było pokonać polną drogę. Teraz mają być największą miejscowością gminy.

Osiedle w Tyliczkach ma mieć rozmach godny światowych kurortów. Sztuczne jezioro, domki, hotele i baza usługowa. W planach jest nawet lotnisko dla awionetek.

– Czekaliśmy, aż zostanie uchwalony plan zagospodarowania. Ziemia, którą kupiliśmy, została już we wcześniejszym etapie uzbrojona. Ale nie chcieliśmy dalej inwestować, dopóki wszystko z pozwoleniami nie będzie gotowe. Jak do tej pory, mamy tam zamrożone już 13 mln zł. Ziemia jest już uzbrojona. Wykonaliśmy też wodociąg z Pietrzykowa do Tyliczek, a teraz wykonamy następny etap i poprowadzimy go w stronę Lipinek Łużyckich – zdradza M. Ząbek.

55 tys. euro za działkę

W pierwszym etapie inwestycji powstanie kilkanaście domków i jezioro. Inwestor w internecie prowadzi już nawet sprzedaż działek. Taką z dostępem do linii brzegowej można kupić za 55 tys. euro.

– Na jednej działce mogą stać dwa domki. Projekty są już gotowe. Wszystko ma być spójne architektonicznie, dlatego jeżeli ktoś kupi działkę, będzie musiał się dostosować do przygotowanego projektu – zastrzega inwestor.

Szykuje się już do inwestycji na kolejnych 18 hektarach. Docelowo osada w Tyliczkach miałaby zajmować nawet 150 ha, ale póki co czekamy, aż budowlańcy wrócą do Tyliczek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwszaki ze Szkoły Podstawowej nr 7 pasowane na uczniów
Następny artykułZapłacą za błąd lekarza