Sama przez większość życia mieszkałam w blokach, zresztą blisko Waszej redakcji, na Czerniakowskiej przy Gagarina w słynnym gierkowskich osiedlach. 37 m kw., balkon 0,25 m kw., ślepa kuchnia, piwnica. Mieszkałam tam z rodzicami i bratem. Zawsze byliśmy blisko.
Jak się wyprowadziłam, to do mieszkania 20 m kw. na Sadach Żoliborskich. Otwierałam drzwi i stojąc w przedpokoju, od razu byłam w kuchni. Żeby mieć pralkę, musiałam zdemontować umywalkę i bokiem wchodzić do wanny. Jak rozkładałam kanapę, to pół mieszkania znikało. Sąsiedzi porozumiewali się ze mną systemem rur, każdy wiedział, kto i za co jest obstukiwany w kaloryfer.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS