Można się spodziewać, że wojsko w pierwszej kolejności będzie zainteresowane SUV-ami
Blisko tysiąc Polaków może wkrótce dostać od wojska pismo informujące o możliwości zajęcia domów i aut do wykorzystania w sytuacji ewentualnych działań zbrojnych i dla potrzeb poprawy obronności kraju. Zarekwirowane mogą być budynki i pojazdy, w tym samochody terenowe, ciężarówki, motocykle czy quady.
Jak informuje Interia Motoryzacja, do prac legislacyjnych trafił właśnie projekt rozporządzenia, które określa limity tzw. świadczeń rzeczowych na potrzeby obronności kraju w 2022 roku.
Zarekwirowane w ramach przepisów mienie ma służyć wykonywaniu przez wojsko z zadań z zakresu obronności kraju. Limit ten ustalono na 400 nieruchomości (budynków lub ich części), 716 pojazdów samochodowych oraz 140 przyczep i 35 maszyn.
Wojsko może zabrać nam samochód
W przypadku otrzymania tego rodzaju wezwania wypada wiedzieć, że według przepisów wojsko ma prawo “zmobilizować” nasze auto zarówno w czasie działań zbrojnych, jak i pokoju. W tym drugim przypadku może chodzić o zwalczanie skutków klęski żywiołowej, ale też na czas ćwiczeń.
ZOBACZ: GM zaprezentowało nowy system autonomicznej jazdy – szykuje się prawdziwa rewolucja
Z największym prawdopodobieństwem na ćwiczenia lub inne “zadania z zakresu obronności” wzięte będą samochody terenowe, specjalistyczne, ciężarowe czy choćby quady. Wojsko może zabrać nam samochód na od 48 godz. do nawet 7 dni, a właściciel nie ma prawa odmówić wydania auta. Co więcej, samochód musi być sprawny, a nawet zatankowany. Za oddanie samochodu wojskowym można jednak oczekiwać rekompensaty pieniężnej.
Więcej przeczytać można na stronie Interia Motoryzacja.
pdb/Interia Motoryzacja
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS