Okazało się jednak, że umów nie podpisano, a punkty jak nigdy nie działały, to i nadal nie działają. Na podstawie jakiejś innej (sic!) umowy został wydzierżawiony teren pod tymi punktami, ale o tym nie ma już transparentnych informacji. Nie wiadomo, za ile i w ramach jakiej procedury.
Faktem jest, że do tej pory punkty gastronomiczne nie mają koniecznych odbiorów sanepidu i nadzoru budowlanego. Jasno widać, że MCKiS poddał licytacji punkty gastronomiczne, których zgodnie z polskim prawem jeszcze nie oddano do użytku. Co więcej, wniosek o odbiór punktów do sanepidu MCKiS złożył dopiero 8 września br. Jak udało nam się ustalić, wniosek był niekompletny i do tej pory nie uzupełniono felernej dokumentacji. Sezon na Sosinie już się zakończył, a punkty gastronomiczne nadal nie są odebrane. Jest to ogromna strata dla budżetu MCKiS, bo już do tej pory z wynajmu przepadło prawie 300 tys. zł. Złośliwi mówią:
Co więcej, kuriozalna sytuacja, w której w sezonie obok nowoczesnych toalet umiejscowiono toi-toie, ma drugie dno. Nie dość, że z jednej strony to przejaw niegospodarności, to te toalety również nie miały odbioru sanepidu. Czy zostały uruchomione nielegalnie i kto za to odpowiada? Pomimo naszych starań, nie uzyskaliśmy telefonicznej odpowiedzi od osób zarządzających Sosiną. Wysłaliśmy więc prośbę o wyjaśnienia naszych wątpliwości mailem do dyrektora Sebastian Kusia.
Czy taka zwłoka to standard w MCKiS? Pamiętamy sytuację z przeciągającym się remontem hali MCKiS w centrum, teraz kolejne absurdy na Sosinie. Wszyscy pamiętamy walkę MCKiS z food truckiem, kiedy to okazało się, że MCKiS sam najprawdopodobniej wykonał ścieżkę rowerową nie na swoim terenie, a przyczepa z lodami, pomimo szykan ze strony MCKiS-u, usadowiła się — na szczęście dla odwiedzających Sosinę — na nowym lepszym miejscu.
Płotem w Foodtrucka. Blokują możliwości handlu na Sosinie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS