To już XIII edycja Festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”.
Wpisał się on na stałe w kalendarz kulturowo-historyczny w wolnej Polsce. Arek Gołębiewski dokonał i dokonuje rzeczy niezwykłej i tylko on jest zdolny do żywienia całego przedsięwzięcia niespożytą energią i charyzmą. Z niewielkiej i w jakiejś mierze „podziemnej imprezy”, z czasów gdy trudno było się przebijać z opowieścią o Żołnierzach Wyklętych, ulepił wydarzenie, które sięga znacznie dalej niż przegląd form dokumentalnych o najnowszej historii Polski. Festiwal NNW swoją formułą wyrósł na wydarzenie głębsze, szersze, kulturowotwórcze. Piękne i niezwykłe.
Po pierwsze, ma rangę międzynarodową, i to dającą perspektywę na kino historyczne (i fabularne, i dokumentalne), światowe (bo już nie tylko filmy z Węgier…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Przejdź na stronę ofertową
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS