„Żeby choć trochę dać odpór tej histerii – żadnego ‘polexitu’ nie będzie, bo UE sama nas wyrzucić nie może. Nie ma bowiem ani przepisów, ani procedur, które umożliwiają ‘wyrzucenie’ państwa – członka UE” – wskazał we wpisie zamieszczonym na Facebooku Paweł Kukiz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Wymiana zdań szefa MEiN z dziennikarzem ws. TSUE! Czarnek: Proszę wskazać, którą część traktatów łamiemy. Nie wskaże pan, bo takiej nie ma
— UE będzie naciskać ws. wyroku TK? Waszczykowski: W sposób kłamliwy będą tłumaczyć, że to są decyzje zmierzające do „polexitu”
— NASZ WYWIAD. Rzymkowski: Ze słów von der Leyen wynika, że UE to państwo z rządem w Brukseli i sądem w Luksemburgu
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego
W czwartek Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku premiera Mateusza Morawieckiego uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją RP.
Niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.
Medialna histeria
Lider Kukiz‘15 zwrócił uwagę na medialną histerię. Jak zauważył, wybuchła ona w mediach lewicowych.
Po wyroku TK w „polskich” mediach wybuchła histeria. Pojawiły się tytuły straszące „polexitem”, cytowane są artykuły i analizy zachodnich gazet… Ale oczywiście tylko … lewicowych. Popatrzcie zresztą sami: „Washington Post” – założycielem był Stilson Hutchins, dziennikarz i polityk Partii Demokratycznej. Linia lewicowa jest kontynuowana po dziś dzień. „El Pais” (Hiszpania) – politycznie związany z Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą. „Guardian” – dziennik brytyjski o poglądach centrolewicowych, zbliżony do Partii Pracy. Na opinię tych trzech wydawnictw powołują się dziś (i nie tylko dziś) prawie wszystkie „polskie” media, co stawia pod znakiem zapytania ich „rzetelność dziennikarską” i „bezstronność”…
— napisał Paweł Kukiz.
Nie będzie „polexitu”
Polityk ocenił, że nie dojdzie do polexitu, ponieważ Unia Europejska sama nie może wyrzucić Polski.
Żeby choć trochę dać odpór tej histerii – żadnego „polexitu” nie będzie, bo UE sama nas wyrzucić nie może. Nie ma bowiem ani przepisów ani procedur, które umożliwiają „wyrzucenie” państwa- członka UE. Państwo może opuścić wspólnotę jedynie na własne życzenie ( art.50 Traktatu Lizbońskiego). Ale żeby np. władze Polski taką decyzję podjęły (o opuszczeniu UE), to musiałaby zostać ona zaakceptowana przez Polaków w drodze referendum. Wystarczy zaś popatrzeć na sondaże (ilu Polaków jest „za” członkostwem w UE a ilu przeciw), by zauważyć, że taka ewentualna wola władz zostałaby obalona wolą Obywateli
— zauważył Kukiz.
Paliwo dla opozycji
Szef Kukiz‘15 stwierdził we wpisie, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dało paliwo opozycji, która będzie starała się je wykorzystać przed wyborami.
Dlaczego uważam, że totalsi traktują wyrok TK jako paliwo wyborcze a.d. 2023? Oto wypowiedź Cezarego Tomczyka na temat wyroku TK dla Wirtualnej Polski: „To droga do Polexitu. PRZED WYBORAMI staniemy przed wielkim dylematem. Albo zachód, albo wschód.” Czyli pan Tomczyk doskonale wie, że „przed wyborami” 2023 do żadnego „polexitu” nie dojdzie a mimo to wraz z całą PO (z Tuskiem na czele) tumanią Naród, że właściwie to już dziś jesteśmy poza UE i że nikt nas nie lubi a przecież za ich czasów kochał nas, Polaków, cały świat! Muszę przyznać, że jest w tym trochę racji, bo rzeczywiście w czasach PO przez świat byliśmy kochani z prostej przyczyny – można było z nami robić wszystko i od każdej strony…
— napisał na Facebooku Paweł Kukiz.
wkt/FB/Paweł Kukiz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS