Stanowisko szefa duńskiego rządu sprawowała w latach 2011-2015 r., będąc pierwszą premierką w historii tego kraju.
„Giscard d’Estaing siedział obok mnie i nagle chwycił mnie pod stołem za udo” – napisała w swoich wspomnieniach, których fragmenty zostały wczoraj opublikowane. „To było kompletne szaleństwo. Nie mogłam zrozumieć, co się dzieje, przesiadłam się i było po wszystkim”.
W czasie opisywanego zdarzenia Thorning-Schmidt pracowała w Konwencie Europejskim, utworzonym w celu spisania nowych unijnych traktatów. Konwentowi przewodniczył właśnie były francuski przywódca, który w grudniu zeszłego roku zmarł.
– W dzisiejszych czasach nie ma wątpliwości, że to molestowanie seksualne. Wtedy tak nie było. To były inne czasy. Uznałam to za niestosowne, a cała sytuacja bardzo mnie rozzłościła – mówiła Thorning-Schmidt duńskiej agencji prasowej Ritzau. Jak podaje Agence France Presse, oskarżenie zawarte w nowej książce Thorning-Schmidt wpisuje się w ruch #metoo, w ramach którego miliony kobiet na całym świecie ujawniały, że doświadczyły molestowania. Jednak – jak podkreśla agencja – Dunki otwarcie mówią o wykorzystywaniu seksualnym dopiero od zeszłego roku.
– Nie jesteśmy aż tak otwarci, jak myśleliśmy. Daliśmy się uśpić – skomentowała Thorning-Schmidt Ritzau.
„Objął mnie i położył rękę na pośladku”
Były prezydent Francji już wcześniej był oskarżany o molestowanie przez niemiecką dziennikarkę publicznej telewizji WDR, Ann-Kathrin Stracke. Dziennikarka twierdziła, że były prezydent napastował ją, kiedy odwiedziła jego biuro, aby przeprowadzić wywiad na temat zmarłego kanclerza Niemiec Helmuta Schmidta.
– Po tym, jak poproszono go o zapozowanie do pamiątkowego zdjęcia, były prezydent objął mnie ramionami i położył rękę na moim pośladku – wspominała. Przerażona kobieta „kilka razy i z całej siły” próbowała wyswobodzić się z jego błądzących rąk. Ostatecznie uratował ją kamerzysta, który najpierw przewrócił lampę dla odwrócenia uwagi, a następnie umieścił krzesło między reporterką a napastnikiem.
Francuskie tabloidy obszernie rozpisywały się o erotycznych podbojach byłej głowy państwa. Wśród kochanek d’Estainga była ponoć aktorka filmów erotycznych Sylvia Kristel, która zasłynęła w serii „Emmanuelle” czy znana fotografka Marie-Laure de Decker.
Kilka miesięcy po zdobyciu prezydentury, we wrześniu 1974 roku, Giscard d’Estaing podobno rozbił Ferrari przyjaciela podczas jazdy przez centrum Paryża we wczesnych godzinach porannych. Satyryczny magazyn „Le Canard Enchaine” twierdził, że nowowybrany prezydent był w towarzystwie młodej kobiety. Chociaż Pałac Elizejski zaprzeczył tym doniesieniom, Francuzom wyskok głowy państwa się spodobał: jego notowania poszybowały w górę.
Francuskie media donoszą również, że Giscard d’Estaing – który zmarł w wieku 94 lat – zawsze zostawiał swoim doradcom zapieczętowaną kopertę z informacją o swoim miejscu pobytu, kiedy odwiedzał swoje rozliczne kochanki.
Giscard d’Estaing. Bufon i łapówkarz?
Jednak D’Estaing znany był również z arogancji. Przyznał sobie przywilej bycia obsługiwanym jako pierwszy podczas posiłków w Pałacu Elizejskim. Jeśli w przyjęciu nie było innej głowy państwa, kazał zabrać krzesło na drugim końcu stołu, aby nie musiał patrzeć na mniej utytułowaną osobę.
Jeśli jego dzieci towarzyszyły mu w podróżach zagranicznych, upierał się, aby były traktowane z większą pompą niż jego ministrowie. A kiedy jeździł na nartach we francuskich Alpach, odmówił stania w kolejce do wyciągów i zamiast tego został przetransportowany na szczyt gór prywatnym helikopterem.
D’Estaing nakazał także liczącej 3 tys. reprezentatywnej formacji Garde Republicaine, która dotychczas stacjonowała tylko w Paryżu, do towarzyszenia mu podczas jego wizyt po kraju – w nowych, przeprojektowanych przez niego mundurach.
Francuski prezydent nie doczekał spokojnie końca kadencji. Tuż pod jej koniec we Francji wybuchła tzw. afera diamentowa, w której został oskarżony o przyjmowanie diamentów od ówczesnego cesarza Republiki Środkowoafrykańskiej, Jeana-Bédela Bokassy. Nagłośniony przez prasę skandal korupcyjny doprowadził do tego, że w 1981 r. D’Estaing ostatecznie przegrał walkę o reelekcję.
Czytaj więcej: Francja: były prezydent Sarkozy skazany na rok pozbawienia wolności
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS