3 minuty temu
To w dużej mierze dzięki dobrej grze Lukasa Podolskiego Górnik Zabrze wygrał bardzo ważny mecz z Wisłą Płock 4-2 na swoim stadionie. Dzięki temu znacznie poprawił swoją sytuację w tabeli. W starciu z “Nafciarzami” mistrz świata z roku 2014 roku po raz drugi w tym sezonie wybiegł na boisko w podstawowym składzie górniczej jedenastki.
Były reprezentant Niemiec przychodził do Górnika latem ze sporymi treningowymi zaległościami. Mimo to w meczu trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy, kiedy zabrzanie byli po dwóch ligowych porażkach i mieli pętlę na szyi, trener Jan Urban w spotkaniu ze Stalą Mielec desygnował doświadczonego zawodnika do gry od pierwszej minuty. “Górnicy” tamto spotkanie wygrali, a Podolski na boisku spędził 85 minut. Potem był lekki uraz oraz… koronawirus. “Poldi” zaraził się nim w Niemczech i na przełomie sierpnia i września przebywał na kwarantannie w domu w Kolonii.
Do siebie doszedł wcześniej niż myślał i w sobotnim starciu z Wisłą z Płocka, gdzie po porażce przed tygodniem z Bruk-Betem Termalica Nieciecza też trzeba było wygrać, znowu zagrał w podstawowym składzie.
Choć zaraz na początku zarobił żółtą kartkę, to potem wiele zrobił na boisku, żeby pomóc drużynie w odniesie … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS