A A+ A++

– Kiedy się tu wprowadziliśmy, byliśmy przeszczęśliwi. Blisko park. Cisza i spokój. Nie było strachu wypuścić dziecko na rower. Dziś, na naszej wąskiej uliczce ruch jest jak na drodze ekspresowej, mimo że znaki mówią inaczej – opowiada mieszkanka bloku przy ulicy Okopowej 111.

Jej sąsiad dodaje: – Wiem, że być może są w Łodzi miejsca, w których jest gorzej. Wiem, że mieszkam w mieście, więc nie może tu panować absolutna cisza. Ale my jesteśmy już na granicy wytrzymałości. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTańczący kibice AKS Zły
Następny artykułKto widział tego człowieka?