W czwartek Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o 60 dni. Za głosowało 237 posłów, przeciw było 179, a 31 się wstrzymało. Przed głosowaniem odbyła się burzliwa debata w Sejmie. Politycy opozycji zarzucali rządzącym, że nie ma żadnych podstaw do kontynuowania stanu wyjątkowego, a zabieg ma służyć tylko i wyłączeniu ograniczeniu dostępu mediów do tego, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej.
Rzymkowski: Łukaszenka widzi tę hucpę
Wydarzenia w Sejmie komentował w TVP Info wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski. – Łukaszenka widzi tę hucpę w Polsce. Wychodząc w czwartek po debacie, można było słyszeć na korytarzach sejmowych jedno stwierdzenie, które było powtarzane bardzo często: dzisiaj liderem opozycji w Polsce już nie jest Donald Tusk. On jest wiceliderem. Liderem jest Aleksandr Łukaszenka, bo ci państwo reprezentują interes Łukaszenki – powiedział.
Według niego to, że “z dnia na dzień, z godziny na godzinę coraz większa grupa migrantów ekonomicznych jest przywożonych czarterowymi samolotami z krajów Bliskiego Wschodu, to jest po części zasługa państwa z Platformy i państwa z Lewicy, którzy zachowują się skrajnie nieodpowiedzialnie”.
Kryzys na wschodniej granicy
Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią i obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sprawa ma związek z koczującymi przy granicy migrantami, których zwożą tam białoruskie służby. Do pomocy funkcjonariuszom SG skierowano żołnierzy.
Czytaj też:
Kowalski: Łukaszenka widzi, że ma w Polsce sojusznikówCzytaj też:
Dr Anusz: Tusk może wpaść w pułapkę, którą zastawił na PiS
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS