A A+ A++

Zasilane z akumulatorów są ciężkie, kosztowne i dużą masą przyspieszą zniszczenie dróg. Szybkie ładowanie akumulatorów o pojemnościach przekraczających 600 kWh wymaga ładowarek o mocach do 1 MW. Doprowadzenie takiej mocy do położonych na odludziu parkingów będzie bardzo kosztowne. 

Zastosowanie ogniwa wodorowego usuwa pytanie o ładowarki, ale stawia nowe: gdzie tankować wodór o jak transportować ten łatwo ulatniający się gaz. Nie jest znana trwałość ogniw. Kanadyjski producent ogniw Ballard wymaga prowadzenia co 3 lata remontu ogniw, polegającego na wymianie membran. Choć mniej sprawne termodynamicznie, znacznie tańszym i trwalszym wydają się być tłokowe silniki spalające wodór. Takie jednostki opracował ponad 2 dekady temu MAN, a niedawno Deutz. 

Mercedes przewiduje, że wodór będzie przewożony w stanie ciekłym w dużych termosach, podobnie jak teraz LNG. Toyota proponuje sprężenie do 700 bar. Jednak skroplenie lub sprężenie wymaga dużych ilości energii i – jak oblicza Grupa Volkswagena, z pierwotnej energii do kół trafia jedna czwarta. Dlatego koncern z Wolfsburga nie zamierza inwestować w wodorowe napędy. 

Scania oraz Siemens optują za budową linii napowietrznych. Rozciągnięte nad autostradami i drogami ekspresowymi pozwalałyby ciężarówkom na pokonanie dużych odległości na prądzie. Dojazd do miejsca docelowego odbywałby się przy pomocy silnika spalinowego lub elektrycznego. 

Ta technologia też ma słabe strony. Przede wszystkim b … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGlobalna awaria w sieci. Nie działa Facebook, Instagram i WhatsApp
Następny artykułNiemcy: Pracownik oskarża VW o rasizm. Miał słyszeć obelżywe określenia