Atak miał miejsce w Lututowie w województwie łódzkim, jednak wzbudził obawy w południowej Wielkopolsce. Lututów leży przy granicy obu regionów, a dzięki tamtejszym lasom wilki bez problemów mogą przejść w okolice Grabowa nad Prosną czy Ostrzeszowa.
Specjaliści twierdzą, że nie ma się czego bać, bo wilk, choć jest drugim co do wielkości drapieżnikiem w Polsce, człowieka raczej nie atakuje. Częstsze spotkania człowieka z wilkami są spowodowane po prostu tym, że wilków w Polsce jest coraz więcej, a lasów, w których mogą bytować, nie przybywa. Przy spotkaniu z człowiekiem wilk ucieka, a nie atakuje.
Jednak zwierzęta hodowane przez ludzi to zupełnie co innego. Wilki mogą je atakować, tak jak to się zdarzyło w Lututowie, a nawet i nie tak dawno w samym Poznaniu i w Swarzędzu. Co prawda ataki w stolicy Wielkopolski i jej okolicach były spowodowane tym, że wilki zakażone świerzbem nie miały siły na polowania na zające czy sarny, których tu nie brakuje. Dlatego wybierały łatwiejszą zdobycz, jak domowe psy czy koty. Jednak trzeba się liczyć z tym, że mogą się zdarzać takie sytuacje jak ta w Lututowie, gdzie wilki zaatakowały stado krów.
Jak poinformował w Radiu Ziemi Wieluńskiej Marek Pikuła, burmistrz Lututowa, jedna krowa została zagryziona, a pozostałe rozszarpane przez wilki. Dlatego burmistrz wydał komunikat dla mieszkańców ostrzegający przed wilkami w tym rejonie. Apeluje w nim o pilnowanie zwierząt gospodarskich, a także unikanie spacerów w lesie i pod lasami, zwłaszcza po zmroku i zwłaszcza z psami, bo wilk człowieka nie zaatakuje, ale zdarzały się przypadki, że rzucał się na towarzyszącego mu psa. Gdy napotka się wilka – należy spokojnie odejść, nie zbliżać się do niego, a już na pewno nie do młodych wilcząt.
Jak przypomina portal faktykaliskie.pl, wilków nie brakuje i w południowej Wielkopolsce, wiadomo, że jedna wataha bytuje w leśnictwie Krupa, w Nadleśnictwie Antonin. Przybyła tu prawdopodobnie z lasów w okolicach Zielonej Góry. Jednak jak dotąd te wilki nie atakowały zwierząt gospodarskich ani ludzi. Mimo to warto mieszkając w okolicy, gdzie są wilki i posiadając zwierzęta hodowlane, dodatkowo zabezpieczyć posesję i upewnić się, że jej ogrodzenie jest szczelne.
Warto też przypomnieć, że odradzająca się populacja wilka jest zjawiskiem pozytywnym. To właśnie wilki regulują liczebność zwierzyny łownej, która niszczy uprawy. To pozwala zachować równowagę w naturze.
Źródło: faktykaliskie.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS