Dzisiaj, 2 października (06:57)
Już kilka razy w bieżących rozgrywkach Górnik rozgrywał mecze, które decydowały o tym, czy utknie w dole ligowej tabeli, czy uda się jednak powalczyć o coś więcej. Teraz przed zabrzanami kolejne ze starć z cyklu o być albo nie być z Wisłą Płock u siebie.
Drużyna prowadzona przez Jana Urbana, w której latem doszło do wielu zmian i przemeblowań, kiepsko zaczęła sezon, bo od dwóch porażek z Pogonią Szczecin 0-2 i Lechem Poznań 1-3. W kolejnym ważnym spotkaniu pokonała jednak Stal Mielec 1-0. Po wygranej z Jagiellonią Białystok na wyjeździe wydawało się, że górnicza ekipa nabierze rozpędu, ale nic z tych rzeczy, bo znowu przytrafił się dołek. Udało się wybić z niego po kolejnej ważnej wygranej na swoim stadionie z Wartą Poznań 1-0. Znowu miało być lepiej, ale nie było, bo w poprzedniej kolejce, choć drużyna prowadzona przez Jana Urbana prowadziła z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i wydawała się mieć wszystko pod kontrolą, to w końcówce dała się zaskoczyć i ostatecznie zeszła z boiska pokonana. Dla “Słoni” było to zaś premierowe ligowe zwycięstwo w bieżących rozgrywkach.
Teraz przed Górnikiem kolejne ważne starcie, jak było to w sierpniu w meczu ze Stalą i we wrześniu z Wartą. – To jest kolejne spotkanie, gdzie komplikujemy sobie sytuację i ten mecz z Wisłą jest podobny do tych wcześniejszych, które rozgrywaliśmy, a chodzi mi o spotkania ze Stalą Mielec i Wartą Poz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS