Wszędzie Mikołaje… W szkołach, przedszkolach, w centrach handlowych i w telewizji. Niewiele postaci tak mocno kojarzy się z grudniem, jak ów sympatyczny, brodaty Pan w czerwonym kubraku.
Jednak nawet najmłodsi wiedzą, że prawdziwy Święty Mikołaj jest tylko jeden. I choć pomocników mu nie brakuje, zawsze czekamy na tego właściwego… Czy właśnie on w ostatnią niedzielę zawitał do miasta nad Sanem? Ci, którzy przybyli 8 grudnia na przemyski Rynek, mogli się o tym przekonać.
Jak co roku, Święty „wylądował” na ulicy Kazimierzowskiej, skąd w asyście całych zastępów motocyklistów, aniołów na szczudłach oraz niedźwiadków, elfów, tygrysków, śnieżynki i najmłodszych przemyślan wyruszył w stronę Rynku Starego Miasta. Tam przywitał go tłum podekscytowanych maluchów i ich (nie mniej przejętych) rodziców i dziadków.
Z usytuowanej nieopodal magistratu sceny rozbrzmiewały dźwięki piosenki „Idzie Mikołaj” w wykonaniu zespołu wokalnego ze Szkoły Podstawowej nr 15. A na scenie – obok rozśpiewanych dzieci, czekali na niego: Prezydent Miasta Przemyśla Wojciech Bakun, Wiceprezydent Bogusław Świeży, Przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Sawicka wraz z Radnymi: Marcinem Kowalskim i Pawłem Zastrowskim, Dyrektor Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki Zamek Renata Nowakowska, Dyrektor Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Greta Ostrowska oraz przedstawiciele: 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich, Policji, Straży Miejskiej, funkcjonariusze Służby Więziennej, Straży Granicznej, Służby Celnej, Straży Ochrony Kolei i Straży Pożarnej.
Nie jest żadną tajemnicą, że oczekując na wizytę Świętego Mikołaja, zawsze (bardziej, lub mniej nieśmiało) zastanawiamy się, jakie niespodzianki dla nas przygotował. Przemiły brodacz jeszcze nigdy nie zawiódł przemyskich dzieci. W podzięce za gorące przyjęcie Święty Mikołaj rozświetlił nasz Rynek i zdobiącą go wielką, piękną choinkę. Zacny bohater niedzielnego wydarzenia przywiózł też ze sobą ogromne worki łakoci, którymi (w imieniu Świętego) obdarowywali jego pomocnicy.
Mikołaj ruszył w dalszą podróż. Do „gwiazdki” zostało niewiele czasu, a dzieci, które czekają na prezenty jest jeszcze wiele… Święty obiecał jednak do nas wrócić. Bądźcie więc grzeczni! I… Nigdy nie przestawajcie w niego wierzyć.
Tekst i zdjęcia: Agata Czereba
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS